Murapol trzyma się ambitnego celu sprzedaży

Murapol liczy, że w II półroczu część osób zdecyduje się na zakup mieszkania, nie czekając na przesuwający się na początek przyszłego roku program „Na start”.

Giełdowy deweloper o największym zasięgu geograficznym liczy na udane II półrocze mimo braku programu „Na start”.

W Murapolu zakupy mieszkań na kredyt i za gotówkę prawie pół na pół

W I połowie br. budujący w kilkunastu miastach deweloper sprzedał 1438 lokali, o 5,5 proc. więcej niż rok wcześniej. W II kwartale spółka podpisała 683 umowy przedwstępne i deweloperskie, o prawie 5 proc. więcej niż rok wcześniej i o prawie 10 proc. mniej kwartał do kwartału. Na koniec czerwca aktywne były 83 umowy rezerwacyjne wobec 176 rok wcześniej.

Murapol miał na koniec czerwca w ofercie 4,53 tys. mieszkań w 16 miastach, w tym w nowym – Lublinie. Ponadto spółka kupiła w I półroczu działki w na dwóch nowych rynkach: w Kielcach i Częstochowie.

W I półroczu najwięcej mieszkań deweloper sprzedał w najmniejszych miastach „wielkiej szóstki”, czyli w Łodzi (319) i Poznaniu (309) oraz w Gdańsku (208) i Bydgoszczy (155).

Prezes Nikodem Iskra napisał w komentarzu, że I półrocze charakteryzowało się większą stabilizacją po zeszłorocznych wzmożonych zakupach, bo część klientów odkładała decyzję o zakupie w oczekiwaniu na decyzje odnośnie do uruchomienia rządowego programu „Na start”. W tym otoczeniu uzyskaną sprzedaż firma ocenia jako zadowalającą. 

Podczas grudniowego IPO Murapol postawił sobie za cel na 2024 r. sprzedaż 3,7 tys. mieszkań wobec blisko 2,9 tys. w 2023 r. Podczas majowej konferencji wynikowej menedżerowie mówili, że liczą na wprowadzenie „Na start” po wakacjach, ale i bez tego spodziewają się dobrej sprzedaży z racji poprawy otoczenia makro i prowadzenia działalności w kilkunastu miastach. Na koniec czerwca w banku ziemi były parcele pod budowę 21,9 tys. lokali w 19 miastach. 

W tej chwili cel roczny określany jest przez Murapol jako ambitny, ale firma będzie do niego dążyć. – Perspektywę II półrocza oceniamy pozytywnie. W naszej ocenie klienci, którzy liczyli na program rządowy w tym roku, już wiedzą, że zostanie on uruchomiony najwcześniej z początkiem 2025 r. To oznacza, że część z nich uzna, że nie chce dalej zwlekać z decyzją o zakupie i będzie korzystać z tradycyjnej formy kredytowania. Jako deweloper obecny z ofertą ponad 4,5 tys. lokali w 16 miastach mamy szansę dotrzeć do szerokiego grona tych osób – mówi nam prezes Iskra.

Proporcje zakupów mieszkań przy posiłkowaniu się kredytem i za gotówkę były podobne, w I kwartale było to odpowiednio 54 i 46 proc., a w II kwartale – 53 i 47 proc.

W I półroczu Murapol przekazał klientom 1295 lokali wobec 1592 rok wcześniej. Cel na cały rok to wydanie 2,9–3 tys. mieszkań wobec 2,8 tys. rok wcześniej.

Druga noga Murapolu to budowa mieszkań na rynek PRS, do platformy Life Spot kontrolowanej przez głównego akcjonariusza, fundusz Ares. W sprawozdaniach jest to ujmowane jak kontrakt budowlany, a nie przy przekazaniach mieszkań. W 2023 r. Murapol dostał zamówienie na 693 lokale wobec 664 rok wcześniej. W I połowie br. nie doszły nowe kontrakty. – Prowadzimy rozmowy z naszym wiodącym inwestorem dotyczące współpracy w zakresie kolejnych projektów PRS i planujemy sprzedaż kolejnych jeszcze w bieżącym roku – mówi prezes Iskra.

Rosnąca konkurencja wymusza na deweloperach elastyczność

Według BIG DATA RynekPierwotny.pl w siedmiu największych metropoliach deweloperzy sprzedali 12,5 tys. mieszkań, o 19 proc. mniej kwartał do kwartału. W związku z niższym popytem deweloperzy dostosowują moce: do oferty weszło w tym czasie ponad 15,6 tys. mieszkań, o ponad 20 proc. mniej kwartał do kwartału. Na koniec czerwca w ofercie w siedmiu miastach było 55,5 tys. ofert, o 29 proc. więcej niż na koniec 2023 r. Eksperci wskazują, że podaż raczej nie jest na tyle duża, by deweloperzy musieli dokonywać drastycznych posunięć, choć jest presja na rabaty i promocje.