Grzegorz Zięba

Rynki czekają na greckie wybory

Chciałoby się powiedzieć, że notowania giełdowe przebiegają w cieniu piłkarskich mistrzostw Europy – czyli, że możemy spokojnie śledzić wydarzenia sportowe.

Fed znów rozdaje karty

Oceniając zachowanie rynków akcji można powiedzieć, że nadal widać utrzymującą się chęć do zakupów, która bardzo mocno uwidoczniła się w zeszłym tygodniu, kiedy mieliśmy do czynienia z wygasaniem czerwcowej serii kontraktów terminowych.

Inwestorzy wstrzymali oddech

Inwestorzy wstrzymali oddech przed szczytem przywódców europejskich. Takim jednym zdaniem w zasadzie można podsumować to, co działo się w tym tygodniu na giełdach i zapewne, co będzie działo się do końca tego tygodnia.

Na razie jest dobrze

Po zakończonym niedawno szczycie unijnych przywódców można mieć mieszane uczucia. Z jednej strony część komentatorów podkreśla, że prawdziwym zwycięzcą okazała się niemiecka kanclerz Angela Merkel, która zakomunikowała, że „póki żyje, nie będzie zgody na pewne rzeczy".

Carry trade na euro?

Obecną sytuację rynkową można określić jako przypadkowe błądzenie kursów. Obroty coraz mniejsze, kanikuła coraz większa. Tylko politycy pracują ze zdwojoną aktywnością, ale na razie nie pobudza to rynków do większej aktywności.

Bliski koniec obligacyjnej hossy

Sytuacja na giełdach w ciągu minionego tygodnia nie uległa znaczącej zmianie, co najwyżej można dodać, że na razie lipiec zapowiada nam się jako najsłabszy miesiąc pod kątem obrotów giełdowych i jest to zjawisko globalne.

Na hossę przyjdzie poczekać

Na światowe rynki powróciły te same tematy, czyli Grecja i Hiszpania. Dodatkowo na to nakładają się słabe odczyty wskaźników gospodarczych. Słabość euro, słabość surowców, słabość indeksów giełdowych...

Grecy wyznaczają rynkowe trendy

Wyniki wyborów w Grecji znów spowodowały, że rynki przypomniały sobie o tym kraju i obecnie światowe indeksy mogą podążać w rytm konstytucyjnej procedury tworzenia gabinetu w Grecji.

Niedźwiedzie bardziej aktywne

Sytuacja na globalnych rynkach finansowych jest kształtowana obecnie przez dwa czynniki: kondycję krajów południowej Europy (szczególnie Grecji) i jej wpływ na przyszły kształt eurostrefy oraz słabe odczyty indeksów PMI – głównie w Europie.