Sprzedaż detaliczna w kwietniu w Polsce urosła o 7,6 proc. rok do roku – podał Główny Urząd Statystyczny. Dane są znacznie lepsze od średniej prognoz ekonomistów w ankiecie „Parkietu” (+3,5 proc.). Dynamika sprzedaży detalicznej wyszła na plus w ujęciu rok do roku pierwszy raz od stycznia – w lutym i marcu GUS meldował kolejno wyniki -0,5 i -0,3 proc. r./r. W porównaniu z marcem 2025 r. notowano wzrost sprzedaży detalicznej o 6,2 proc. W okresie styczeń–kwiecień 2025 r. sprzedaż wzrosła o 3,3 proc. w skali roku (wobec wzrostu o 5 proc. w analogicznym okresie 2024 r.).
Dodatniego odczytu można się było jednak spodziewać choćby ze względu na efekty kalendarzowe – w tym roku to w kwietniu robiliśmy zakupy wielkanocne, rok temu w kwietniu było już po nich (Wielkanoc wypadała 31 marca – 1 kwietnia). W tym roku mieliśmy też jedną niedzielę handlową w kwietniu więcej niż przed rokiem.
Jak informuje GUS, w kwietniu znaczny wzrost sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2024 r. odnotowano w grupach: „pojazdy samochodowe, motocykle, części” (o 14,9 proc.), „meble, RTV, AGD” (o 13,2 proc.), „żywność, napoje i wyroby tytoniowe” (o 9,7 proc.), „tekstylia, odzież, obuwie” (o 8,4 proc.), „farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny” (o 7,5 proc.). Spadek sprzedaży obserwowano natomiast w grupie „pozostałe” (o 6 proc.). – Kwietniowy wynik był wspierany przez efekt Wielkanocy, który podbił dynamikę sprzedaży żywności do +9,7 z -9,4 w marcu – podkreślili ekonomiści PKO BP.
Czytaj więcej
Tegoroczne dane o sprzedaży jak dotąd kształtowały się różnie i nie zawsze zgodnie z oczekiwaniami. W kwietniu sprzedaż była wyraźnie lepsza od prognoz analityków, a to oznacza, że handlowe przedsiębiorstwa mogą dalej napędzać szeroki rynek akcji.