Europejskie cła na chińskie auta elektryczne biją w niemiecki handel

Eksport do krajów spoza UE (kraje trzecie) spadł w czerwcu o 2,6 proc. m/m, 4,5 proc. r/r. Niemcy odnotowały największy spadek eksportu z Rosją (-27,1 proc.), Turcją (-16,4 proc.), Chinami (-9,9 proc.), Meksykiem (-9,7 proc.) i Indiami (-7,7 proc.).

Publikacja: 23.07.2024 09:29

Europejskie cła na chińskie auta elektryczne biją w niemiecki handel

Foto: AFP

parkiet.com

Niemiecki eksport do krajów spoza Unii Europejskiej (kraje trzecie) spadł w czerwcu 2024 r. w porównaniu z majem 2024 r. o 2,6 proc.. Według wstępnych danych Federalnego Urzędu Statystycznego (Destatis) Niemcy wyeksportowały do ​​tych krajów towary o wartości 58,0 mld euro w czerwcu 2024 r.

Spada niemiecki eksport do Chin

Najważniejszym partnerem handlowym w dalszym ciągu pozostają Stany Zjednoczone, do których wyeksportowano towary o wartości 13 miliardów euro, jednak w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku nastąpił spadek o 6,2 proc. Na drugim miejscu znalazły się Chiny, do których wyeksportowano towary o wartości 8 mld euro, o 9,9 proc. mniej niż w czerwcu 2023 roku.

Eksport do Chin spadł kolejnym miesiąc - w czerwcu o 9,9 proc. W maju odnotowano jeden z największych spadków, co uwydatniło słabnący handel między obydwoma krajami jeszcze zanim nastąpiła eskalacja napięcia związana z wyższymi cłami na kluczowe dostawy. Eksport do Chin spadł w maju o 14 proc. do 7,5 miliarda euro w porównaniu z rokiem poprzednim podkreślając, że to, co niegdyś było głównym źródłem wzrostu największej gospodarki Europy, stało się źródłem wrażliwości.

Spadek został ogłoszony po tym, jak niemiecki minister gospodarki Robert Habeck udał się z trzydniową wizytą do Chin, próbując załagodzić spór w sprawie handlu między Pekinem a Europą po nałożeniu przez Brukselę wyższych ceł na import chińskich pojazdów elektrycznych. Kraje UE sygnalizowały wsparcie dla tymczasowych ceł na chińskie pojazdy elektryczne, ale kilka rządów wstrzymało się od głosu w tajnym, niewiążącym głosowaniu.

Tymczasowe cła w wysokości do 37,6 proc. na pojazdy elektryczne importowane z Chin nie wymagają wsparcia państw członkowskich, ale ostateczne cła mogą zostać zablokowane, jeśli sprzeciwi się kwalifikowana większość z 27 członków UE.

Wstrzymanie się od głosu na tym pierwszym etapie w rzeczywistości oznacza wsparcie Komisji w kontynuowaniu negocjacji z Pekinem w sprawie największej jak dotąd sprawy handlowej UE. Jak podają źródła, największa gospodarka UE wstrzymała się od głosu, ponieważ dochodzenie antysubsydyjne jest w toku i negocjacje między Komisją Europejską a chińskim rządem trwają.

Tym cłom sprzeciwiają się niemieccy producenci samochodów, którzy w ubiegłym roku jedną trzecią swojej sprzedaży w Chinach. Martwią się środkami odwetowymi i obawiają się konfliktu handlowego z drugim najważniejszym partnerem handlowym kraju. Francja jest jednym z najzagorzalszych zwolenników tej decyzji, natomiast Węgry ja potępiły.

Inni członkowie wahali się co do sposobu głosowania, co stanowi pierwszy oficjalny test poparcia dla decyzji Komisji w sprawie ceł. UE wszczęła dochodzenie bez skargi branży, co stanowi pierwszą tego typu sprawę handlową.

Cła na chińskie samochody dzielą Unię

Komisja Europejska, która nadzoruje politykę handlową bloku, nałożyła tymczasowe cła w wysokości do 37,6 proc. na pojazdy elektryczne importowane z Chin, aby przeciwdziałać temu, co uważa za nieuczciwe subsydia, i zasięgnęła opinii członków UE w tzw. głosowaniu doradczym. Źródła podają, że kilkunastu członków UE głosowało za cłami, czterech było przeciw, a 11 wstrzymało się od głosu. Oczekuje się, że Komisja weźmie to pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o nałożeniu ostatecznych ceł w tej najważniejszej jak dotąd sprawie handlowej w UE.

Jeżeli pod koniec dochodzenia opowie się za wprowadzeniem ceł, staną się one wiążące w głosowaniu wśród członków UE i zostaną nałożone, chyba że przeciw będzie głosowała większość kwalifikowana 15 krajów członkowskich reprezentujących 65 proc. populacji UE. Jeżeli powtórzony zostanie schemat głosowania z głosowania doradczego, w życie weszłyby wówczas ostateczne cła, zwykle obowiązujące przez pięć lat.

Duża liczba wstrzymujących się odzwierciedla jednak wahania wśród wielu członków UE, świadomych argumentów Komisji, że handel musi odbywać się na równych warunkach, ale także świadomych ryzyka wojny handlowej z Chinami. Pekin groził szeroko zakrojonym odwetem.

Niemieccy producenci samochodów, którzy w zeszłym roku zrealizowali jedną trzecią swojej sprzedaży w Chinach, nawoływali UE do zniesienia ceł, które dotyczyłyby nie tylko chińskich producentów, takich jak BYD, Geely i SAIC, ale także produkowanych w Chinach samochodów zachodnich producentów samochodów, takich jak jak Tesla i BMW.

Jak podają źródła rządowe, w głosowaniu Francja, Włochy i Hiszpania poparły cła, podczas gdy Niemcy, Finlandia i Szwecja wstrzymały się od głosu.

Wykres Dnia
Zaskakująca obniżka stóp chińskiego banku centralnego
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Wykres Dnia
Dlaczego zachodnie sankcje wobec Rosji okazują się niewystarczające
Wykres Dnia
Zwycięstwo Donalda Trumpa oznacza większe zadłużenie USA
Wykres Dnia
Prezydent Erdogan potrzebuje szybkiego wzrostu Turcji
Wykres Dnia
Złoto po cichu wspina się na rekordowy poziom
Wykres Dnia
Cena bitcoina mocno wzrosła po ataku na Donalda Trumpa