Notowania Asbisu podczas poniedziałkowej sesji lekko zyskują na wartości. Po południu kosztują 18,2 zł (+0,2 proc.). W stosunku do ceny docelowej oszacowanej przez DM BOŚ kurs ma aż 71-proc. przestrzeń do zwyżki. Eksperci akcentują słabsze wyniki Asbisu, ale podkreślają, że nadal spółka jest notowana przy niewygórowanych mnożnikach (biorąc pod uwagę prognozy na 2024 r.), wynoszących 5,2 jeśli chodzi o cenę do zysku oraz 3,5 w zakresie relacji EV do EBITDA. To implikuje odpowiednio 60-proc. i 50-proc. dyskonto wobec porównywalnych spółek.
Czytaj więcej
Inwestorzy mają coraz większe obawy związane z realizacją tegorocznej prognozy firmy.
Czy Asbis zrealizuje prognozy?
Analitycy podkreślają, że wyniki finansowe Asbisu tracą na spadku popytu na kluczowych rynkach spółki, czyli w Kazachstanie i Ukrainie. Ponadto nielegalny import elektroniki w Kazachstanie (rosnąca szara strefa) i zmiany nastrojów konsumenckich w Ukrainie z powodu wojny pogarszają warunki rynkowe, a wyższe koszty sprzedaży i ogólnego zarządu (wpływ inwestycji realizowanych w 2023 r.) odbijają się negatywnie na wynikach.
„Zważywszy na słabsze od oczekiwań wyniki Asbisu za I połowę 2024 r. oraz prawdopodobnie równie słabe wyniki za III kwartał obniżamy prognozy przychodów i zysków. Nie spodziewamy się, by spółka zrealizowała założony przez zarząd na 60-64 mln USD poziom zysku netto w 2024 roku” – czytamy w raporcie.
Jakie wyniki pokaże Asbis?
Asbis opublikuje wyniki za III kwartał w najbliższy czwartek, czyli 7 listopada. Już wiadomo, że przychody spółki były w ostatnich miesiącach pod presją. We wrześniu spadły rok do roku o 12 proc. Spółka mierzy się też z efektem wysokiej bazy.