„Tych akcji lepiej nie dotykać”. Oto gdzie w gamingu czyha na inwestorów pułapka

Wybrać akcje CD Projektu, akcje PlayWaya czy poszukać wśród innych małych deweloperów gier? Analitycy znają odpowiedź. Według nich w czasach ostrożnego nastawienia inwestorów do akcji z branży gamingowej najlepiej wybierać akcje dużych studiów.

Publikacja: 27.06.2024 22:36

„Tych akcji lepiej nie dotykać”. Oto gdzie w gamingu czyha na inwestorów pułapka

Foto: Adobe Stock

Nie może nadążyć za trwającą na warszawskiej giełdzie hossą subindeks branży gamingowej WIG Gry. Po tym jak od zanotowanego w pierwszych miesiącach pandemii szczytu do dołka sprzed niespełna dwóch lat wskaźnik stracił prawie 77 proc. wartości, zdołał odrobić jedynie około jednej szóstej tych strat.

Czytaj więcej

7 tendencji w światowym gamingu. Nie wszystkie sprzyjają polskim spółkom

Dlaczego notowania akcji spółek gamingowych nie chcą rosnąć?

W ciągu ostatnich dwóch lat, które przebiegały pod znakiem giełdowej hossy, WIG Gry wzrósł o 33 proc., czyli prawie dwa razy mniej od głównego indeksu warszawskiej giełdy WIG. Jak przewiduje Mateusz Chrzanowski z Noble Securities, na poprawę nastawienia inwestorów do branży gamingowej trzeba będzie jeszcze poczekać.

Podejście największych podmiotów z branży do projektów jest selektywne, co według niego potwierdza chociażby wypowiedzenie przez Take Two Interactive umowy produkcyjno-wydawniczej Bloober Teamowi. Główną przyczyną ostrożności potentatów są wysokie stopy procentowe.

Czytaj więcej

21 proc. w dwa tygodnie. Analitycy przewidują, co teraz czeka CD Projekt

- W pandemii producentom gier jednocześnie służyło napędzanie przez lockdowny popytu oraz związany z zerowymi stopami spadek kosztów finansowania. Teraz oba te czynniki odwróciły się na niekorzyść – zauważa analityk.

Jak wybierać akcje spółek z branży gamingowej?

Na dodatek przy premierach gier, nad którymi prace trwały w pandemii, okazuje się, że mają one sporo niedoróbek – przyczyniło się do tego odchodzenie pracowników, którzy zakładali własne studia. W branży już doszło do redukcji zatrudnienia, jednak zdaniem Chrzanowskiego aby rynek się oczyścił i mógł się zacząć nowy cykl, potrzeba także upadku najmniej konkurencyjnych producentów.

Oczekiwane obniżki stóp procentowych na świecie będą korzystne, jednak przy dużym wyborze gier spółkom z branży nie będzie łatwo zarobić, a to oznacza, że inwestorzy powinni być selektywni. Według specjalisty Noble Securities producenci, którzy będą pokazywać jakość i wysoką sprzedaż, będą przez rynek doceniani, jednak zawody będą karane brutalnymi korektami.

Czytaj więcej

Kupować IT, unikać węgla? Sektorowy przegląd GPW

- W takich warunkach duże i silne studia będą miały przewagę nad mniejszymi graczami, bo zanim gruby schudnie, chudy zdechnie – podsumowuje specjalista.

CD Projekt czy PlayWay? Analitycy o akcjach spółek gamingowych

To oczywiście oznaczałoby, że wśród akcji polskich studiów należałoby – przynajmniej teoretycznie – preferować CD Projekt. Jak przyznaje Michał Wojciechowski z Ipopemy Securities, ze strategią, by trzymać się akcji dużych deweloperów gier, mało kto próbuje walczyć. Jak wynika z raportów rynkowych, gracze coraz więcej czasu spędzają, grając w niewielką liczbę najbardziej angażujących ich gier, a to znaczy, że nie mają czasu na granie w mniejsze gry, które są domeną mniejszych studiów.

- Tego typu gry określa się mianem czarnych dziur, bo pochłaniają one cały dostępny czas gracza. Jeśli do tego gracze mają do wyboru serwisy typu Game Pass, gdzie za opłatę subskrypcyjną mają dostęp do wszystkich gier, to trudno się dziwić, że mniejsze gry kupują rzadziej – zauważa analityk.

Dodatkowo według niego konsumenci oszczędzają i nie tak łatwo wydają pieniądze na gry. To sprzyja producentom najbardziej pożądanych przez nich gier, takim jak wydawca Cyberpunka CD Projekt, w przypadku których gracze nie czekają na promocje, lecz kupują niezależnie od ceny. Jednak zdaniem Wojciechowskiego mniejsi gracze mają pewną szansę zaistnieć. Tkwi ona w innowacyjności – np. nowym rodzaju rozgrywki – a przykładem jest grupa PlayWay i jej Infection Free Zone.

- Aby wykorzystać innowacyjność małych studiów, lepiej jednak ograniczyć się do tych, które produkują kilka gier, bo inwestycje w te polegające na jednej pozycji potrafią być bardzo ryzykowne – ocenia analityk Ipopemy Securities.

Technologie
Trump mocno wygrywa na chińskiej giełdzie
Materiał Promocyjny
Jak spowolnić rosnącą przepaść cyfrową i przyspieszyć gospodarkę?
Technologie
Europa przegrywa technologiczny wyścig z USA i Chinami
Technologie
11 bit studios przekłada premierę „Frostpunka 2” i „The Alters”. Dlaczego?
Technologie
Walka o Brand24. Semrush: 1,5 zł to nasze ostatnie słowo
Technologie
Ludzie Cyfrowego Polsatu o kursie i dywidendzie. Co czeka giełdowych inwestorów?
Technologie
Nvidia największą spółką na świecie. Kiedy osiągnie 4 bln dolarów kapitalizacji?