Maszyna miałaby od sierpnia tego roku pracować dla firmy Max Petroleum.
Dotychczas Petrolinvest unikał komentowania tych informacji. Teraz jednak Bertrand Le Guern, prezes spółki poszukiwawczej, postanowił się odnieść do sprawy. Zapewnił nas, że potrzeby Petrolinvestu odnośnie odwiertu Shyrak-1 znajdującego się terenie na koncesji OTG są zabezpieczone. – Gdyby miała nastąpić zmiana operatora, to już dzisiaj mamy przynajmniej dwie inne zainteresowane współpracą firmy o odpowiednio wysokich kompetencjach – doprecyzował Le Guern.
Przedwczoraj WZA?Petrolinvestu przegłosowało zarekomendowane przez zarząd spółki warunkowe podniesienie kapitału o 300 mln zł, czyli o maksymalną przewidzianą w projekcie uchwał wielkość. – Taka wartość podwyższenia kapitału wynika z przewidywań, że przejście do fazy eksploatacji na Shyraku będzie wymagało znacznych środków, choć pełnych wyliczeń tych kosztów nie możemy wykonać, dopóki nie oszacujemy potencjału wydobywczego i skali tej fazy przedsięwzięcia – wyjaśnił prezes. Dodał, że kolejne fundusze będą potrzebne na poszukiwania gazu łupkowego oraz na akwizycję projektów dotyczących energii odnawialnej. Le Guern uważa, że na razie nie można określić, kiedy będą przeprowadzone emisje akcji.
[ramka] [b]300 mln zł[/b] ma pozyskać w najbliższych latach Petrolinvest w ramach emisji kolejnych akcji[/ramka]