Celem było ustalenie wskaźnika wzrostu średniego miesięcznego wynagrodzenia w spółce na obecny rok obrotowy (zaczął się w lipcu).
Pracodawca podtrzymał wcześniejszą propozycję – wypłatę specjalnego 6-procentowego dodatku do pensji z wyrównaniem od lipca tego roku. – To jednocześnie gwarancja minimalnej podwyżki od stycznia dla każdego pracownika po wprowadzeniu nowej siatki wynagrodzeń – doprecyzowuje Grzegorz Kulik, rzecznik prasowy Zakładów Azotowych Puławy.
Związkowcy domagali się z kolei 15-proc. wzrostu płac z wyrównaniem od czerwca. Postulat płacowy poparły wszystkie działające w zakładzie organizacje – nie tylko te, które weszły z pracodawcą w spór zbiorowy. Ten trwa od sierpnia. Wczoraj związkowcy zmniejszyli żądanie co do podwyżki, o 12-proc.
Pracodawca po miesiącu od rozpoczęcia negocjacji przy braku porozumienia ma prawo do samodzielnego ustalenia podwyżki na bieżący rok obrotowy. Zgodnie z procedurą ma na to dwa tygodnie.
Podwyżki kosztowałyby spółkę ponad 20 mln zł, gdyby przeszedł postulat związkowców, lub ponad 11 mln zł – propozycja zarządu. Średnia miesięczna pensja w Zakładach Azotowych Puławy to teraz 4,6?tys. zł brutto.