Inflacja we wrześniu według szybkiego szacunku GUS wyniosła 4,9 proc. w skali roku. Skok względem sierpnia (4,3 proc.) był spodziewany przez ekonomistów. Konsensus zakłada też, że inflacja bazowa we wrześniu sięgnęła 4,1 proc., najwyżej od kwietnia.
Pozytywnie zaskoczył za to PMI dla sektora przetwórczego, który wyniósł 48,6 pkt (wobec 47,8 pkt w sierpniu i konsensusu prognoz 47,3 pkt), acz nadal jest poniżej neutralnych 50 pkt.
Stagnację w przemyśle powinny potwierdzić dane o produkcji sprzedanej. Średnia zebranych przez nas prognoz to wzrost we wrześniu o 0,4 proc. rok do roku. – Wciąż nie ma zadowalającej liczby zamówień. Słabo ma się gospodarka niemiecka, ale też Francja, Włochy, Holandia – komentuje Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.
Analitycy znów oczekują też niemal dwucyfrowego spadku produkcji budowlano-montażowej w porównaniu z zeszłym rokiem. Wtedy panowało wzmożenie inwestycyjne związane m.in. z końcem perspektywy unijnej.