Odsetki rosną wolno
Jak zauważają specjaliści, wbrew pozorom grudzień okazał się więc miesiącem, w którym po raz pierwszy od dłuższego czasu nie mamy do czynienia z bezapelacyjną poprawą oferty depozytowej banków. – Co prawda do oferty weszło kilka propozycji z lepszym oprocentowaniem, ale nie brakuje też ofert z gorszymi warunkami. Bezapelacyjnie przeważa za to grono depozytów, których warunki w ostatnim miesiącu się nie zmieniły – stwierdzają.
Widać to także po średnim oprocentowaniu najlepszych, promocyjnych produktów, które wzrosło w ciągu miesiąca o około 0,16 pkt proc. Miesiąc wcześniej wzrost ten był większy (0,49 pkt proc.). Przeciętne oprocentowanie depozytów, które Polacy faktycznie zakładają, które od kilku miesięcy rosło bardzo, w listopadzie (najnowsze dane NBP) przyspieszyło z 5,4 do 5.
Niepokonana inflacja
Jaki będzie dla oszczędzających rok 2023? To zależy w dużej mierze od decyzji RPP dotyczących poziomu stóp procentowych. Pomiędzy nimi i oprocentowaniem depozytów istnieje bowiem wyraźny związek. – Przypomnijmy, że od trzech miesięcy członkowie Rady utrzymywali koszt pieniądza w Polsce na niezmienionym poziomie. Podobnie może być w kolejnych miesiącach, a w drugiej połowie 2023 roku nie można nawet wykluczyć obniżek stóp procentowych – tak przynajmniej sugerują aktualne kontrakty terminowe (FRA) – podkreślają Bartosz Turek i Oskar Sękowski.
Polacy boją się emerytury i na nią nie odkładają
Połowa Polaków rozmawiała w ciągu ostatnich sześciu miesięcy o swoim życiu na emeryturze. Im bliższa wizja nadchodzącej emerytury, tym częściej pojawia się ona w naszych rozmowach. Jedynie 4 na 10 Polaków w wieku 18–24 lat wskazuje na przeprowadzenie takiej rozmowy. Wśród osób w wieku powyżej 55 lat odsetek ten rośnie do 63 proc. Najchętniej na ten temat rozmawiamy z partnerem/partnerką (58 proc. odpowiedzi), znajomymi z pracy (40 proc.) oraz przyjaciółmi (39 proc.) – wynika z badania ING BSK.
Myśląc o emeryturze, zdecydowanie częściej odczuwamy lęk (42 proc.) niż nadzieję (23 proc.). Wśród osób myślących pesymistycznie o przyszłości dominują kobiety oraz przedstawiciele pokolenia X (osoby w wieku 45–54 lat). Grupą, która jest najczęściej optymistycznie nastawiona do życia na emeryturze, jest ta, której najbliżej do osiągnięcia wieku emerytalnego. Na myśl o emeryturze odczuwa nadzieję równie często co lęk (po 33 proc. wskazań). Na pytanie o odczucia związane z życiem na emeryturze najtrudniej odpowiedzieć przedstawicielom pokolenia Z. Częściej jednak wskazują oni na lęk (32 proc.) niż nadzieję (24 proc.). Młodsi respondenci mają też najsłabszą wśród badanych grup znajomość produktów finansowych, pomagających w oszczędzaniu na emeryturę.
Dwóch na trzech Polaków nie ma żadnych oszczędności na emeryturę. Wśród tej grupy dominują osoby z pokolenia Z. Zdecydowanie częściej posiadanie oszczędności deklarują badani, którzy w ciągu ostatnich sześciu miesięcy rozmawiali z kimkolwiek o emeryturze. Już 24 proc. z nich gromadzi oszczędności na emeryturę od dawna, a 18 proc. dopiero zaczęło oszczędzać. W przypadku osób, które o emeryturze z nikim nie rozmawiały, jest to odpowiednio 15 i 10 proc. badanych. Jedynie 7 proc. Polaków wierzy, że w przyszłości „państwowa” emerytura będzie dla nich wystarczająca. wz
I piszą, że humor oszczędzającym może psuć również inflacja. Wszystko dlatego, że ceny dóbr i usług rosną szybciej, niż banki dopisują im odsetki do oszczędności. – W efekcie za trzymane w banku pieniądze z czasem kupić możemy coraz mniej. Tu wciąż próżno mieć nadzieję na jakieś rewolucyjne zmiany. Nawet wysokie oprocentowanie krótkoterminowych depozytów nie jest bowiem co do zasady w stanie wygrać ze spodziewaną inflacją w tym roku. Ta według projekcji inflacji i PKB przygotowanej przez analityków banku centralnego ma w ostatnim kwartale 2023 roku wynosić 8 proc. To znaczy, że dziś musielibyśmy założyć roczną lokatę na co najmniej 9,9 proc., aby zachować siłę nabywczą oszczędności. Dziś tylko jeden bank ma taką ofertę, choć trzeba mieć świadomość, że jest ona obarczona kilkoma dodatkowymi warunkami, a ponadto promocyjne warunki obowiązują tylko przez 180 dni, a nie cały rok – wyliczyli specjaliści.