W Polsce mieliśmy do czynienia z dwiema bardzo słabymi sesjami, przy czym wtorkowa była najsłabsza dla WIG20 od września 2022 roku. Część analityków tłumaczyła taką skalę spadków ogłoszeniem jako kandydata na wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych J.D. Vance’a, który jest znanym przeciwnikiem kontynuacji zaangażowania USA w wojnę w Ukrainie. Biorąc pod uwagę jednak skalę spadków i fakt, że pozostałe rynki zachowywały się tego dnia raczej spokojnie, zjawisko trudne jest do wytłumaczenia. Szczególnie że od kilku miesięcy trudno jest raczej mówić o silnej tendencji wzrostowej w przypadku krajowych spółek.

Nasdaq przeceniony z powodu wypowiedzi polityków

Zupełnie inaczej wygląda to w Stanach Zjednoczonych. Indeksy znajdują się na historycznych szczytach, poprawianych wielokrotnie na przestrzeni ostatnich miesięcy. Sektor spółek technologicznych z Nvidią na czele w skali całego roku błyszczy. Stąd też, w momencie gdy w tym sektorze występuje przecena, nie powinien dziwić fakt, że jest krótka, ale i też dość gwałtowna. Jeśli inwestorzy na GPW nie będą miło wspominać ostatniego wtorku, to dla inwestorów w USA takim dniem na pewno będzie miniona środa. Indeks Nasdaq zanotował najwyższą od kilku lat sesję spadkową za sprawą kilku politycznych splotów. Z jednej strony wpływ na silną wyprzedaż producentów chipów miała wypowiedź Donalda Trumpa o konieczności płacenia za ochronę przez Tajwan, z drugiej zapowiedź ewentualnych sankcji dotyczących udostępnienia technologii Chinom przez producentów półprzewodników.

W całym drugim półroczu zmienność może być wysoka

Jak już wspomniałem, przy obecnym poziomie wycen nawet mało istotne negatywne informacje mogą powodować dość nerwowe reakcje inwestorów. Dość wyraźnie pokazuje to trwający właśnie sezon wyników, gdzie nawet niewielkie negatywne zaskoczenia ciągną za sobą istotne spadki kursów. W tym roku dochodzi do tego wątek zbliżających się wyborów prezydenckich w USA, które w ostatnich tygodniach coraz mocniej oddziałują na rynki.

Biorąc pod uwagę znany już inwestorom charakter obecnego wiodącego kandydata na urząd prezydenta, w drugim półroczu możemy oczekiwać podwyższonej zmienności na rynkach. Szczególne znaczenie ma bardzo prawdopodobny wzrost napięcia geopolitycznego, co może przypomnieć inwestorom lata 2018–2019, gdzie mogliśmy obserwować dość duży poziom wahliwości indeksów. Patrząc nieco bliżej, kolejny tydzień będzie nas zbliżał do posiedzenia Fedu, które ma się odbyć pod koniec miesiąca. Biorąc jednak pod uwagę, że wyniki ogłaszają największe spółki IT, oraz jakie są obecne poziomy oczekiwań rynkowych, okazać się może, że początek dużej zmienności jest dopiero przed nami.