Tydzień temu pokusiłem się o analizę szans scenariusza, w którym rynki akcji do końca 2022 roku odrabiają wszystkie, bądź też znaczącą cześć strat poniesionych przede wszystkim w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy roku. Skupiałem się przede wszystkim na rynku amerykańskim, gdzie analiza tezy nie wydawała się aż tak abstrakcyjna, ale kilka zdań poświeciłem rynkowi polskiemu, gdzie na moment tworzenia poprzedniego felietonu strata od początku roku na WIG20 wynosiła ponad niemal 35 proc. Obecnie strata wynosi niewiele mniej, jakkolwiek kilka ostatnich sesji przyniosło mniej lub bardziej śmiałe próby poprawy stanu rzeczy. Trudno, w szczególności niemalże w przeddzień posiedzenia Fed, prognozować dalszy rozwój wypadków, gdzie wnioski po wrześniowym posiedzeniu amerykańskiej Rezerwy Federalnej mogą mocno przemodelować dzisiejszy obraz rynku (bądź też utrwalić status quo), pozwolę sobie spojrzeć na perspektywy dla krajowych posiadaczy akcji z nieco innej perspektywy.
Moja poprzednia analiza skupiała się przede wszystkim na próbie prognozy przyszłych przepływów na rynkach finansowych, które wielokrotnie w ostatnich latach odcinały się od rynkowych fundamentów. Biorąc pod uwagę ten ostatni argument, skala pozornie nieracjonalnych możliwych scenariuszy na najbliższe 3,5 miesiąca jest dość spora. Pozwolę się na szybko przyjrzeć fundamentom, które, co jest mało zaskakujące, malują przed krajową giełdą mało optymistyczne perspektywy.
1) Patrząc na ostatni sezon wyników spółek, w dalszym ciągu widać wysokie tempo poprawy zysków r./r. Warto jednak pamiętać, że spora część spółek zaprezentowała wyniki sporo słabsze niż oczekiwania analityków. W dalszym ciągu podtrzymuję tezę, że dopiero III i IV kwartał w pewien sposób będą realnym odzwierciedleniem obecnych trendów gospodarczych. W tym, jak w przypadku sektora bankowego, wakacji kredytowych.
2) Gospodarka Polski coraz wyraźniej hamuje i coraz trudniej przejść obok tego faktu obojętnie. Pytanie brzmi raczej obecnie nie czy, tylko jak głęboka będzie recesja na przełomie 2022 i 2023 roku. Biorąc pod uwagę obecną sytuację na rynku energii elektrycznej i gazu, ocena skali problemu jest nieprognozowalna w mojej ocenie.
3) W końcu polityka pieniężna raczej długo nie będzie wspierać rynków akcji, oczekiwane tempo spowolnienia podwyżek stóp, co miało miejsce jeszcze w wakacje, może negatywnie zaskoczyć.