AmRest nieźle na tle branży

Zysk netto restauracyjnej spółki za II kwartał był wyższy od oczekiwań analityków

Publikacja: 25.08.2010 12:05

AmRest nieźle na tle branży

Foto: Bloomberg

AmRest w I półroczu 2010 r., bardzo trudnym dla branży, wypadł całkiem dobrze. Grupa zarobiła na czysto 23,9 mln zł wobec 26,3 mln zł rok wcześniej. Przychody wyniosły 982,1 mln zł wobec nieco ponad 1 mld zł w I półroczu 2009 r. - Spadek sprzedaży wynikał głównie z umocnienia się złotego do dolara – podkreśla zarząd. Od początku 2010 r. restauracje działające w Stanach Zjednoczonych wygenerowały 37,1 proc. całkowitej sprzedaży grupy.

Zarząd podkreśla, że w I połowie roku grupie udało się powiększyć marżę EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja). Wzrosła ona do 9,1 proc., z 8,9 proc. - Było to możliwe dzięki znacznemu polepszeniu wyników biznesu rosyjskiego i dalszej poprawie efektywności w restauracjach amerykańskich – czytamy w raporcie. Najwyższą marżę spółka osiąga na rynku polskim. W I połowie 2010 r. było to 14,4 proc.

[srodtytul]Zyski lepsze od konsensusu[/srodtytul]

W samym II kwartale zysk netto (przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej) wyniósł 12,4 mln zł. Przychody były zgodne z oczekiwaniami analityków – wyniosły 500,9 mln zł.

– Na poziomie netto wyniki AmRestu były lepsze od moich szacunków, zakładających 10,8 mln zł oraz od konsensusu rynkowego. Poziom sprzedaży wygenerowany w krajach operacyjnych był zbieżny z moimi szacunkami – komentuje Marcin Stebakow z Beskidzkiego Domu Maklerskiego. Dodaje, że w wynikach za II kwartał uwagę zwraca fakt spadku marży EBITDA w Polsce o 1,2 pkt proc.

- Utrzymanie marży w Czechach można uznać za korzystne dla spółki, gdzie generowane jest 13,4 proc. skonsolidowanych przychodów. Restauracje w USA też poprawiły swoją efektywność, co można tłumaczyć spadkiem przychodów wynikającym z umocnienia się złotego względem dolara o 3,5 proc. – podkreśla analityk. AmRest prowadzi m.in. lokale Pizza Hut i KFC. W sumie ma w portfelu 443 restauracji. W całym 2010 r. ma powstać 50-60 nowych obiektów, a w przyszłym roku nawet dwa razy więcej. - Jesteśmy absolutnie pewni, że otworzymy w 2011 roku sto restauracji – twierdzi Henry McGovern, przewodniczący rady nadzorczej AmRestu.

[srodtytul]BDM podtrzymał wycenę[/srodtytul]

– AmRest będzie kontynuował ekspansję głownie poprzez wzrost organiczny na rynku Europy Środkowo-Wschodniej. Dodatkowo na bieżąco monitorujemy rynek pod kątem potencjalnego przejęcia. W chwili obecnej nie planujemy kolejnych akwizycji w roku 2010, niemniej potencjalna akwizycja nie jest wykluczona, w przypadku gdy pojawi się odpowiedni cel i możliwość sfinansowania takiej transakcji – podkreśla zarząd AmRestu.

Po godzinie 14.00 kurs restauracyjnej spółki lekko rósł i wynosił 71,1 zł. Po wynikach półrocznych BDM podtrzymał swoją wycenę dla AmRestu na poziomie 81,2 zł za akcję.

Handel i konsumpcja
Techniczny problem eObuwia
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel i konsumpcja
LPP bliżej ugody z KNF
Handel i konsumpcja
Pepco Group wstaje z kolan
Handel i konsumpcja
Asbis dobrze zaczął rok. Sprzedaż odbija
Handel i konsumpcja
Pepco Group odbija się od dna. Inwestorzy liczą na sprzedaż Poundland
Handel i konsumpcja
Asbis pokazał wyniki. Akcje drożeją