- Cieszymy się z decyzji sądu. Nasz wniosek i uzasadnienie zostały zaakceptowane przez sąd. Teraz wreszcie będziemy działać w ramach postępowania układowego i mając na to zgodę sądu możemy prowadzić bardziej konkretne rozmowy – mówi „Parkietowi" Grzegorz Winogradski, prezes Jago.
Warunki propozycji układowych zakładają m.in. że wierzytelności do 10 tys. zł mają być spłacane w 2 kwartalnych ratach. Z kolei jeśli chodzi o wierzytelności przekraczające 10 tys. zł, to 40 proc. objętej układem kwoty ma zostać umorzone, a pozostała część ma zostać spłacona w drodze konwersji długu na akcje w stosunku 1 akcja za 1 zł wierzytelności.
- Jestem dobrej myśli jeśli chodzi o konwersję wierzytelności na akcje. To dobre rozwiązanie i dla spółki i dla wierzycieli – mówi Winogradski.
Zarząd niecierpliwie czekał na wyrok sądu, podkreślając, że do czasu wydania takiej decyzji spółka nie może praktycznie działać.
- Poprzednio nie mogliśmy nawet wypłacać pensji. Nie dość, że mieliśmy zbyt mało gotówki, to jeszcze wszystkie nasze konta gdzie były jakieś środki również były zablokowane – mówi prezes.