Rada nadzorcza PGNiG szuka od połowy stycznia prezesa i dwóch wiceprezesów do spraw: ekonomiczno-finansowych oraz techniczno-inwestycyjnych. To już drugie postępowanie kwalifikacyjne, w wyniku którego miał zostać uzupełniony zarząd gazowniczej spółki. Poprzednie, choć zgłosiło się wielu kandydatów, rada zakończyła pod koniec grudnia bez rozstrzygnięć. Skutek? Od początku roku jedną z największych firm w Polsce kieruje tylko dwóch członków zarządu: jako p.o. prezesa Jan Anysz, wybrany przez załogę wiceprezes do spraw pracowniczych i nadzoru właścicielskiego, oraz Franciszek Krok, odpowiedzialny za handel i marketing.

Tym razem rada doszła do kolejnego etapu - zdecydowała się przesłuchać kandydatów. Zgłosiło się ich aż 54. Rada nadzorcza chce odpytać kandydatów do 20 stycznia.

Na rynku pojawiła się jednak informacja, że rada nadzorcza, w której Skarb Państwa ma większość, nie wybierze jednak prezesa. Jego obowiązki mają być powierzone Bartłomiejowi Pawlakowi, obecnie prokurentowi spółki, który ma być wybrany na stanowisko wiceprezesa PGNiG do spraw techniczno-inwestycyjnych. Zenon Kuchciak, drugi z prokurentów, miałby zostać prezesem EuRoPol Gazu, operatora polskiego odcinka gazociągu jamalskiego, w którym PGNiG ma 48% udziałów. Reszta należy do Gazpromu (48%) i spółki Gas-Trading.