Po publikacji wyników za pierwszy kwartał tego roku kurs Prima Mody, firmy handlującej włoskimi butami, spadł wczoraj o 15,2 proc., do 5,45 zł.

Spółka od stycznia do marca 2008 r. poniosła 973 tys. zł straty netto. To znacznie więcej niż przed rokiem, kiedy była na minusie tylko 133 tys. zł. Zdaniem Dariusza Plesiaka, prezesa Prima Mody, pierwszy kwartał ze względu na sezonowość jest z reguły słaby. - To okres, kiedy dominują wyprzedaże obuwia zimowego. Dodatkowo marzec był chłodny, przez co kolekcja wiosenna też sprzedawała się gorzej od naszych oczekiwań - tłumaczy szef Prima Mody.

Firma miała wydatki - kampania reklamowa kosztowała ją 0,5 mln zł. Ze względu na zmianę wystroju na trzy tygodnie zamknięto pięć salonów (obecnie ma ich łącznie 20) zlokalizowanych w najlepszych centrach handlowych. To ograniczyło obroty spółki. W pierwszym kwartale tego roku Prima Moda uzyskała 6 mln zł przychodów (wzrost o 17,6 proc.).

Zdaniem Plesiaka, sprzedaż w kwietniu była już zdecydowanie lepsza. - Jestem spokojny o realizację tegorocznej prognozy - mówi prezes. Zgodnie z założeniami przychody mają wynieść 36,4 mln zł, a zysk operacyjny 4,14 mln zł.