Akcje firmy Nongfu Spring, będącej największym chińskim producentem wody butelkowanej i napojów bezalkoholowych, tąpnęły w środę na giełdzie w Hongkongu o 10,4 proc. Jej właściciel, Zhong Shanshan, stracił w ten sposób około 3 mld USD, a jego majątek zmniejszył się do 46,6 mld USD. Utrzymał się on jednak na pierwszym miejscu zestawienia najbogatszych chińskich miliarderów.
Czytaj więcej
Akcje indyjskie obejmują prawie 20 proc. indeksu MSCI Emerging Markets, podczas gdy udział Chin spadł do jednej czwartej z 40 proc. w 2020 r. Zmniejszająca się luka stała się w tym roku jednym z największych problemów dla inwestorów.
Większe straty poniósł w ostatnich dniach Colin Huang, założyciel platformy handlu internetowego Pinduoduo (PDD), do której należy m.in. platforma Temu. Akcje jego holdingu zniżkowały we wtorek aż o 29 proc., by w środę spaść jeszcze o ponad 4 proc. Huang stracił w wyniku tej przeceny około 15 mld USD. Spadł z drugiego miejsca na liście najbogatszych Chińczyków na czwartą pozycję.
Hang Seng, główny indeks giełdy w Hongkongu, zakończył środową sesję nieco ponad 1 proc. na minusie. Część analityków uznała za niepokojące to, że doszło do gwałtownej przeceny dwóch czołowych chińskich spółek z branży produktów konsumenckich.
- Gospodarka chińska prawdopodobnie jest w gorszej kondycji, niż ludziom się wydaje, skoro kiepsko idzie spółkom takim jak Nongfu i PDD. One reprezentują przecież te segmenty rynku, gdzie popyt powinien być odporny - twierdzi Vey-Sern Ling, dyrektor zarządzający w Union Bancaire Privee .