Pozew przeciwko OpenAI oraz Altmanowi został złożony w sądzie w San Francisco. Musk twierdzi w nim, że ta wiodąca firma w sektorze sztucznej inteligencji porzuciła misję tworzenia technologii mającej przyczynić się do dobra ludzkości. Miliarder wskazuje, że w 2015 r. zgodził się wspomóc powstanie OpenAI, gdyż jej współzałożyciel Greg Brockman przekonał go, że badania prowadzone przez spółkę będą miały charakter wyłącznie altruistyczny i że będzie ona organizacją non-profit. OpenAI wciąż twierdzi na swojej stronie internetowej, że chce rozwijać sztuczną inteligencję wyłącznie dla dobra ludzkości. Według Muska, te stwierdzenia nie odpowiadają jednak prawdzie. „OpenAI zmieniła się w de facto zamkniętą spółkę zależną jednej z największych firm technologicznie na świecie, czyli Microsoftu” - wskazuje pozew złożony przez Muska.
Czytaj więcej
Niemal wszyscy pracownicy spółki zbuntowali się przeciwko jej władzom. Domagają się dymisji zarządu oraz przywrócenia poprzedniego prezesa , który już jednak znalazł dobrą posadę w Microsofcie. Ten spór może więc zagrozić istnieniu spółki.
Miliarder zarzuca OpenAI, że obecnie w mniejszym stopniu skupia się ona na przełomowych badaniach nad sztuczną inteligencją, a znacznie więcej czasu poświęca komercyjnemu udoskonalania dotychczasowych produktów. Musk domaga się więc, by spółka wróciła do swojej pierwotnej misji.
OpenAI oraz Microsoft nie skomentowały tego pozwu.
OpenAI jest spółką, która zapoczątkowała rynkowy boom na sztuczną inteligencję. Stworzyła ona chatbota ChatGPT, będącego jednym z najpopularniejszych programów opartych na sztucznej inteligencji. Obecnie jest ona blisko związana z Microsoftem, który w 2023 r. ogłosił wieloletnią inwestycję w nią, wartą 10 mld USD.