Wskaźnik szerokiego rynku akcji Standard&Poor’s500 odbił się wczoraj od nowego dołka bessy na poziomie 3,491.6 pkt i ruszył w górę o 194 pkt. Czyli aż o 3 proc.
Dlaczego tak się stało skoro wyższa od oczekiwań inflacja może oznaczać, że Fed nadal będzie ostro podnosić stopy procentowe?.
Niektórzy eksperci wskazują na sytuację techniczną. Spadając do dołka Standard&Poor’s500 oddał połowę zdobyczy wypracowanych podczas postpandemicznego rajdu, co automatycznie wywołało falę zakupów przez fundusze posługujące się strategiami komputerowymi.
Czytaj więcej
Wcześniej ustawiali się w kolejce by móc kupić amerykańskie obligacje skarbowe a teraz na wyścigi je wyprzedają.
Czwartkowy rajd wsparli też grający na krótko zmuszeni do pokrywania swoich pozycji poprzez kupno akcji. - Gracze posiadający krótkie pozycje pokrywają je co wzmacnia czwartkowy rajd- mówił Bloombergowi Quincy Krosby, główny globalny strateg LPL Financial. Podkreślił, że niektórzy na Wall Street mają nadzieję, że recesja będzie płytsza niż się oczekuje.