Nowy fundusz pomocowy jest częścią planu łagodzenie kryzysu energetycznego ogłoszonego w czwartek przez premier Liz Truss. Z rządowych zapowiedzi wynika, że środki stanowiące ów Mechanizm Finansowania Rynków Energetycznych będą wykorzystywane w nagłych wypadkach, gdy firmy z branży energetycznej będą cierpiały na niedobory płynności.
Czytaj więcej
Partia Konserwatywna wybrała na swą liderkę i zarazem premiera zwolenniczkę niskich podatków.
Plan przedstawiony przez premier Truss przewiduje również, od 1 października maksymalna wysokość rachunków za energię dla gospodarstw domowych zostanie zamrożona na poziomie 2,5 tys. funtów rocznie. Wcześniej brytyjski regulator planował podniesienie od 1 października limitu rachunków za energię z 1971 funtów do 3459 funtów. W przyszłym roku miało dojść do kolejnych podwyżek. Firma konsultingowa Cornwall Insight prognozowała, że w pierwszym kwartale 2023 r. limit zostałby podniesiony do 4650 funtów, a w drugim do 5341 funtów. Plan pomocowy przygotowany przez rząd oszczędzi gospodarstwom domowym tych podwyżek.
By dokonać zamrożenia cen, gabinet Truss zdecydował m.in. o zawieszeniu pobierania opłat ekologicznych będących częścią rachunków za energię. Według wyliczeń rządowych, ten nadzwyczajne działania pozwolą obniżyć inflację o 5 pkt proc. w porównaniu z poziomem jaki mogłaby osiągnąć, gdyby ceny energii nie zostały zamrożone.
Premier Truss zapowiedziała również pomoc dla biznesu oraz instytucji publicznych na pół roku, która ma być ekwiwalentem zamrożenia taryf energetycznych.