Podatek wywoła bankowy exodus?

Według nieoficjalnych informacji aż trzy zachodnie banki chcą się wycofać z Węgier z powodu obciążeń fiskalnych. Eksperci wskazują, że może na tym skorzystać Polska

Publikacja: 13.10.2010 08:31

Podatek wywoła bankowy exodus?

Foto: GG Parkiet

Trzy duże banki rozważają wycofanie się z węgierskiego rynku – donosi budapeszteński dziennik „Nepszava”. Według jego informatorów pożyczkodawcy ci uważają, że specjalny podatek dla sektora finansowego, mocno podwyższony przez centroprawicowy rząd Victora Orbana, zbytnio uderzy w ich wyniki. Nazwy tych kredytodawców nie zostały ujawnione.

„Te banki nie są małe. Pod względem wielkości aktywów niewiele brakuje im do największego pożyczkodawcy w kraju, czyli OTP” – wskazuje węgierska gazeta. Według niej aż 12 banków obecnych na Węgrzech ma zbyt małe zyski, by zdołały zapłacić całość naliczonego im podatku, bez szukania dodatkowego kapitału.

Na węgierskim rynku bankowym są obecne m. in.: austriackie Raiffeisen i Erste, włoskie UniCredit oraz Intesa Sanpaolo oraz belgijski bank KBC.

[srodtytul]Wiedeń wciąż wiąże[/srodtytul]

Żaden z zagranicznych banków obecnych na Węgrzech nie przyznał się jak dotąd, że chce opuścić ten kraj. – Operujące na Węgrzech banki mające zagranicznych właścicieli pozostają oddane temu rynkowi. Spodziewamy się, że w bliskiej przyszłości nadal będą prowadzić tutaj interesy i wykonywać swoje obowiązki właścicielskie – twierdzi Janos Mueller, główny doradca i rzecznik Węgierskiego Stowarzyszenia Bankowego. Również regulator, czyli Narodowy Bank Węgier, zaprzeczył, by doszły do niego informacje o tym, że banki chcą się wycofywać z kraju z powodu podwyżki podatku.

– Sam fakt, że pojawiły się takie przecieki, jest już bardzo interesujący. Sprawa została rozdmuchana, gdyż banki działające na Węgrzech wciąż są związane Inicjatywą Wiedeńską. Zobowiązały się w niej, że będą wspierać swoje wschodnioeuropejskie filie w kryzysie. Obawiam się jednak, że podatek doprowadzi do zmniejszenia aktywności przez banki na Węgrzech – mówi „Parkietowi” Peter Attard Montalto, ekonomista z Nomura International.

[srodtytul]Kontrowersyjna danina[/srodtytul]

Antykryzysowy podatek bankowy został wprowadzony już w 2008 r. przez poprzednie, socjalistyczne władze. Nie wzbudzał kontrowersji w kręgach finansowych, póki nie został znacznie podwyższony latem 2010 r. przez rząd Orbana. Wpływy z tego podatku do przyszłorocznego budżetu mają wynieść 182 mld forintów (2,6 mld zł), co pozwoliłoby rządowi zmniejszyć w 2011 r. deficyt finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB bez konieczności podnoszenia podatków dla obywateli. Danina ta jest duża jak na zysk netto węgierskich banków, wynoszący w 2009 r. 306 mld forintów.

– Wielu pożyczkodawców obawia się, że podatek uderzy w ich wyniki, wraz z ostrzejszymi regulacjami oraz możliwym wzrostem liczby niespłacanych pożyczek przez węgierskich klientów. Jest więc prawdopodobne, że niektóre banki przeniosą w przyszłości, kosztem Węgier, działalność na rynki dające im większą możliwość wzrostu, np. do Polski. Wasz kraj może więc skorzystać na tej sytuacji – twierdzi Monalto.

Z jego opinią korespondują słowa Andreasa Treichla, prezesa Erste Group, wypowiedziane w wywiadzie dla „Financial Times”. Zadeklarował on, że Erste nie wycofa się z Węgier, które są ważnym rynkiem, ale może zmniejszyć tam aktywność. – Jesteśmy wściekli z powodu nadmiernego opodatkowania banków. To niepotrzebny krok. Mamy zawsze inne kraje, w których możemy inwestować – stwierdził Treichl.

Jego zdaniem takim krajem jest m.in. Polska. – To państwo, w którym jesteśmy obecni w bardzo małym stopniu, a chcielibyśmy zwiększyć zaangażowanie – wskazał prezes Erste.

[ramka][b]126 mld euro[/b] - wynosiły na koniec zeszłego roku aktywa węgierskich banków. U bratanków operowało wówczas 35 pożyczkodawców[/ramka]

Gospodarka światowa
Amerykańskie taryfy to największy szok handlowy w historii
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Czy Powell nie musi bać się o stanowisko?
Gospodarka światowa
Chiny twierdzą, że nie prowadzą żadnych rozmów handlowych z USA
Gospodarka światowa
Niemcy przewidują stagnację gospodarki w 2025 r.
Gospodarka światowa
Musk obiecał mocniej zajmować się Teslą
Gospodarka światowa
Kakao będzie drożeć jeszcze latami