Lista potencjalnych pierwszych decyzji Trumpa jest długa i obejmuje przede wszystkim kwestie imigracji, funkcjonowania państwa, polityki międzynarodowej i spraw wewnętrznych. Mówi się o 60, a nawet 100 dekretach, co wskazuje na intensywny początek prezydentury. Chociaż rok 2017, a szczególnie jego początek, może stanowić pewną wskazówkę, co do spodziewanych działań. Warto zauważyć, że ówczesne reformy, choć medialne i pozytywnie wpływające na rynki finansowe, nie przyniosły spektakularnych rezultatów gospodarczych. Czy tym razem będzie inaczej?
Masowe deportacje?
Trump podkreślał, że w historii Stanów Zjednoczonych nigdy nie było programu masowych deportacji. W USA przebywa ponad 11 milionów nielegalnych imigrantów, jednak Trump prawdopodobnie skupi się na mniej niż 10% z nich, którzy weszli w konflikt z prawem. Według ostatnich doniesień "Wall Street Journal", Trump rozważa wprowadzenie stanu wyjątkowego na granicy z Meksykiem. Oprócz potencjalnych deportacji, Trump z pewnością podpisze dekret dotyczący intensyfikacji budowy muru na granicy z Meksykiem i ograniczy napływ nowych imigrantów, utrudniając im wjazd do USA. Decyzje te mogą znacząco wpłynąć na kurs meksykańskiego peso. Trump zamierza również ograniczyć tzw. "obywatelstwo przez urodzenie", czyli nabywanie obywatelstwa przez dzieci imigrantów urodzone na terytorium Stanów Zjednoczonych. Zmiana ta może być jednak trudna do wprowadzenia ze względu na zapisy w konstytucji. Prawdopodobne jest również przywrócenie zakazu wjazdu do USA dla obywateli niektórych państw muzułmańskich (m.in. Syrii, Libii, Jemenu i Sudanu), wprowadzonego w 2017 roku i unieważnionego przez prezydenta Bidena.
Ułaskawienia dla zwolenników?
Trump wielokrotnie nazywał osoby aresztowane za szturm na Kapitol 6 stycznia 2021 roku "więźniami politycznymi" i "patriotami". Zapowiedział, że zacznie wydawać ułaskawienia już w pierwszych minutach po objęciu urzędu. Zapowiedział również rozprawienie się ze swoimi politycznymi przeciwnikami. Chociaż decyzja ta nie ma bezpośredniego znaczenia dla rynków finansowych, jej podjęcie w pierwszych godzinach prezydentury może wiele powiedzieć o stylu sprawowania władzy przez kolejne 4 lata.
Czy Trump uratuje TikToka i "uwolni Internet"?
W nocy z 18 na 19 stycznia w USA weszła w życie ustawa zakazująca działania TikToka, popularnej platformy społecznościowej z Chin. Trump zapowiedział, że jego pierwszą decyzją będzie wydanie dekretu wykonawczego zawieszającego ten zakaz na 90 dni. Istnieją doniesienia, że chce on wypracować rozwiązanie pozwalające na przywrócenie działalności TikToka, potencjalnie poprzez ustanowienie pewnej formy amerykańskiej kontroli nad aplikacją. Rozważane jest utworzenie spółki joint venture, w której 50% udziałów należałoby do chińskiego ByteDance, a 50% do amerykańskiego podmiotu. Taka spółka, notowana na giełdzie, mogłaby przynieść znaczące zyski i niewykluczone, że wzbudziłaby zainteresowanie samego Elona Muska, który sprzeciwiał się banowi na TikToka.
Wiele mówiło się również o dekrecie dotyczącym wolności słowa w Internecie. Trump w przeszłości krytykował platformy społecznościowe za cenzurę treści, a jego poprzednia administracja próbowała wprowadzić regulacje w tym zakresie. Brakuje jednak konkretnych zapowiedzi i oczekiwań co do kształtu tej "wolności słowa".