Po pierwsze, publikacja amerykańskiej inflacji za grudzień. CPI wyniósł 2,9 wobec 2,7 proc. r./r. w listopadzie, co było zgodne z oczekiwaniami. Natomiast pozytywnym aspektem jest spadek inflacji bazowej z 3,3 do 3,2 proc. Całość odczytu została przez rynek odebrana pozytywnie, a główne indeksy w USA wzrosły, notując najlepszą sesję od listopadowych zwyżek po wyborze Trumpa. Niemniej to właśnie polityka nowego prezydenta jest jedną z dużych niewiadomych w kontekście przyszłej inflacji.

Drugim wydarzeniem jest rozpoczęcie sezonu publikacji wyników finansowych za IV kw. 2024 r. w USA. W środę po sesji wyniki podały największe banki (JPMorgan, Citigroup, Goldman Sachs i Wells Fargo). We wszystkich przypadkach zyski okazały się wyższe od oczekiwań, a przychody rozczarowały jedynie w Wells Fargo. Zaskakująco dobre dane to efekt głównie wyższych przychodów z bankowości inwestycyjnej oraz wpływów z prowizji z transakcji i niższych kosztów. Z innych firm wyniki opublikował także BlackRock, czyli jeden z największych dostawców funduszy i ETF-ów na świecie. Tu także wyniki okazały się powyżej oczekiwań, na co wpływ miały wzrosty akcji po wyborze Trumpa. Patrząc na strukturę napływów środków, widać dominację ETF-ów (połowa napływów) oraz to, że środki płynęły przede wszystkim na rynek amerykański. Do ETF-ów na kryptoaktywa w samym IV kw. napłynęło 18 mld USD.