Kolejny ciężki dzień na warszawskiej giełdzie. Nasz rynek znów doświadcza bardzo mocnych spadków. O ile jeszcze w pierwszych minutach handlu można było mieć nadzieję na jakieś powiewy optymizmu, tak przed godz. 11.00 nastroje były minorowe, a działania inwestorów zaczynają mieć znamiona małej paniki rynkowej. WIG20 po niecałych dwóch godzinach notowań tracił bowiem ponad 2 proc. W dół ciągną go m.in. banki. Po raz kolejny słabo prezentuje się także Allegro. O ile przez ostatni czas walczyliśmy o poziom 2200 pkt, tak obecnie trzeba patrzeć już w stronę 2100 pkt. Obecnie nasz flagowy indeks jest na najniższych poziomach w tym roku. Spadki, chociaż zdecydowanie mniejsze widać także w przypadku średnich i małych spółek. mWIG40 przed godz. 11 spadał 0,5 proc., a sWIG80 0,2 proc.
Kolor czerwony dominuje dzisiaj na większości europejskich rynków. To jednak Warszawa przede wszystkim razi słabością. Niemiecki DAX spada dzisiaj o około 0,8 proc., a francuski CAC40 około 0,9 proc. W przypadku naszego rynku wracają m.in. niepokoje geopolityczne związane z potencjalną eskalacją konfliktu w Europie ze strony Rosji.
Czytaj więcej
W ponurych nastrojach zakończyli poprzedni tydzień inwestorzy nad Wisłą. Wskaźnik największych spółek jest po piątkowej sesji najniżej od dziewięciu miesięcy i jeszcze bardziej niż wcześniej odstaje od głównych rynków na giełdowej mapie.
Indeksy w Azji i USA na plusie
O ile Europa boryka się z kolejnymi problemami, tak zdecydowanie lepsze nastroje panowały czy to na rynku amerykańskim czy też na parkietach azjatyckich. S&P 500 zyskał wczoraj prawie 0,4 proc. Nasdaq urósł z kolei 0,6 proc. W Azji Nikkei225 podskoczył 0,5 proc. Shanghai Composite zyskiwał przed zamknięciem notowań około 0,7 proc.
Nerwowo jest także na rynku walutowym. Wraca silniejszy dolar, a to oznacza problemy złotego. Ten o poranku tracił wobec dolara około 0,8 proc. i para USD/PLN wróciła w okolice 4,10. Euro drożeje o 0,3 proc. do 4,33 zł. Presję widać także na notowania innych walut rynków wschodzących.