Nowy tydzień na GPW rozpoczął się od mocnego uderzenia popytu. WIG20 zyskał wczoraj na wartości ponad 2 proc. i przynajmniej na moment zostało oddalone ryzyko przebicia poziomu 2200 pkt. Dzisiaj jednak znów przypominają o sobie niedźwiedzie, chociaż ich przewaga w pierwszej części dnia była stosunkowo niewielka. Po dwóch godzinach handlu WIG20 spadał bowiem 0,5 proc. W gronie największych firm jedynie trzy z nich walczą o plus. Są to CD Projekt, Cyfrowy Polsat oraz PZU. I o ile wczoraj Warszawa brylowała na europejskiej mapie giełdowej, tak dzisiaj zaliczamy się do grona najsłabszych rynków.
Czytaj więcej
Indeks WIG20 rozpoczął listopad bardzo mocno, zyskując wczoraj prawie 2,2 proc. Był najlepszym indeksem na Starym Kontynencie. Dziś na pierwszym planie są wybory w USA. To od decyzji Amerykanów zależy w dużej mierze dalsza koniunktura na rynkach.
Wall Street w dół, Azja w górę
Niewielkie zmiany widać było wczoraj na Wall Street. S&P 500 oraz Nasdaq straciły 0,3 proc. Tematem numerem jeden są oczywiście wybory prezydenckie w USA. Te powinny odcisną piętno nie tylko na amerykańskich indeksach. - Dzisiaj odbędą się wybory prezydenckie w USA. W sondażach widzimy bardzo zbliżone poparcie dla Kamali Harris i Donalda Trupa, chociaż w ostatnich dniach Harris delikatnie wysuwała się na prowadzenie. Jeżeli wyniki wyborów również będą tak zbliżone, możemy mieć sytuację zaskarżania wyników i ponownego liczenia głosów, a to oznaczałoby dłuższe oczekiwanie na ostateczne wyniki – wskazuje Anna Tobiasz z DM BDM.
Powiew optymizmu widać za to był na rynkach azjatyckich. Mocno zaprezentował się Shanghai Composite, który zyskał 2,3 proc. Hang Seng urósł 2,1 proc., a Nikkei225 zyskał 1,1 proc.
Wtorkowy poranek przyniósł też powrót wzrostów na rynku kryptowalut. Bitcoin zyskiwał ponad 1 proc. i był powyżej 68 tys. USD. Wzrosty kontynuowała również ropa naftowa. Odmiana WTI zbliża się do poziomu 72 USD za baryłkę.