Nowy tydzień na GPW rozpoczął się od mocnego uderzenia popytu. WIG20 zyskał wczoraj na wartości ponad 2 proc. i przynajmniej na moment zostało oddalone ryzyko przebicia poziomu 2200 pkt. Dzisiaj jednak znów przypominają o sobie niedźwiedzie, chociaż ich przewaga w pierwszej części dnia była stosunkowo niewielka. Po dwóch godzinach handlu WIG20 spadał bowiem 0,5 proc. W gronie największych firm jedynie trzy z nich walczą o plus. Są to CD Projekt, Cyfrowy Polsat oraz PZU. I o ile wczoraj Warszawa brylowała na europejskiej mapie giełdowej, tak dzisiaj zaliczamy się do grona najsłabszych rynków.

Czytaj więcej

Kto wygra wyścig o Biały Dom? Co dalej z odbiciem na GPW?

Wall Street w dół, Azja w górę

Niewielkie zmiany widać było wczoraj na Wall Street. S&P 500 oraz Nasdaq straciły 0,3 proc. Tematem numerem jeden są oczywiście wybory prezydenckie w USA. Te powinny odcisną piętno nie tylko na amerykańskich indeksach. - Dzisiaj odbędą się wybory prezydenckie w USA. W sondażach widzimy bardzo zbliżone poparcie dla Kamali Harris i Donalda Trupa, chociaż w ostatnich dniach Harris delikatnie wysuwała się na prowadzenie. Jeżeli wyniki wyborów również będą tak zbliżone, możemy mieć sytuację zaskarżania wyników i ponownego liczenia głosów, a to oznaczałoby dłuższe oczekiwanie na ostateczne wyniki – wskazuje Anna Tobiasz z DM BDM.

Powiew optymizmu widać za to był na rynkach azjatyckich. Mocno zaprezentował się Shanghai Composite, który zyskał 2,3 proc. Hang Seng urósł 2,1 proc., a Nikkei225 zyskał 1,1 proc.

Wtorkowy poranek przyniósł też powrót wzrostów na rynku kryptowalut. Bitcoin zyskiwał ponad 1 proc. i był powyżej 68 tys. USD. Wzrosty kontynuowała również ropa naftowa. Odmiana WTI zbliża się do poziomu 72 USD za baryłkę.