Nowe szczyty w wykonaniu takich indeksów jak DJIA czy DAX powinny zachęcać WIG20 do mocniejszej zwyżki. Sam fakt, że indeks ten należy do grupy cenowych, nie tłumaczy słabego zachowania benchmarku. Oderwanie dywidendy z Orlenu czy PZU w krótkim czasie zablokowało wzrostowe odreagowanie. Na wykresie dziennym pojawił się trójkąt. Jest to formacja przygotowująca do mocniejszego ruchu. Takiej struktury nie ma już na wykresie WIG-u. Indeks szerokiego rynku broni się wokół średniej dwustusesyjnej oraz nad dolnym ograniczeniem długoterminowego kanału wzrostowego. To sprawia, że wnioski z analizy technicznej raczej sprzyjają giełdowym optymistom. Ku ich uciesze pojawiły się kolejne bycze sygnały. Na wykresie mWIG40 wciąż widnieje biały młotek. Jego wydźwięk jest optymistyczny i nie można wykluczyć, że będzie miał kluczowy wpływ na wynik całego miesiąca.
Poruszenie widać także w trzeciej linii warszawskiego parkietu. sWIG80 wybił sufit czarnej, tygodniowej świeczki. Taki zabieg powinien pozwolić bykom na wykonanie kolejnego kroku na północ. W USA czy w Niemczech maluchy także się ruszyły. Wprawdzie do potwierdzenia tego, co robi DJIA czy DAX daleka jest droga. Jednakże lokalnie kapitał przypomniał sobie o mniejszych tematach. Poprawiający się sentyment do „misiów” widać także nad Wisłą. A to one stoją na straży hossy.