W pierwszych godzinach poniedziałkowej sesji indeksy miały problem z obraniem kierunku notowań. Handel rozpoczął się od zwyżek, ale błyskawicznie do kontrataku przeszli sprzedający ściągając główny indeks nad kreskę. Wahania są jednak mocno ograniczone. Do większych zakupów nie zachęca niezdecydowanie inwestorów handlujących na pozostałych europejskich rynkach akcji. Główne wskaźniki poruszają się tam blisko poziomów z końca poprzedniej sesji, przy czym nieco więcej do powiedzenia mają sprzedający, stąd przewaga koloru czerwonego na indeksach. Jednocześnie odczuwalny jest brak inwestorów z Londynu, którzy mają dziś dzień wolny od handlu, co przekłada się na niższe niż zwykle obroty na krajowym rynku.

Czytaj więcej

Złoty łapie oddech po rajdzie. Dolar i euro w górę

W Warszawie największe spółki z WIG20 cieszą się ograniczonym zainteresowaniem kupujących. Uwaga handlujących jest dziś skierowana przede wszystkim na walory KGHM, które mogą pochwalić się najbardziej okazałą zwyżką wynoszącą blisko 2,5 proc. Do łask wróciły papiery Dino odreagowując potężną piątkową przecenę wywołaną rozczarowującymi wynikami kwartalnymi. Łaskawym okiem inwestorzy spoglądają także na akcje m. in. PGE, CD projektu o Orlenu. Jednocześnie z łask wypadły walory banków, które niemal w komplecie znajdują się pod kreską. Najgorzej z tego grona wypada Pekao zniżkując o ponad 1,1 proc.

Na szerokim rynku akcji nieco więcej do powiedzenia mają sprzedający, co przekłada się na zniżki nieco więcej niż połowy spółek. Najmocniej przecenione są akcje Creotechu, który w niedziele wieczorem  poinformował o problemach z łącznością z satelitą EagleEye. W efekcie już na początku sesji kurs runął o ponad 30 proc.