Dobre wyniki zaprezentował również IBM, który zdaniem komentatorów z Wall Street jest niedocenianym beneficjentem sztucznej inteligencji. Tesla rozczarowała i coraz bliżej tej spółce do zwykłego producenta samochodów. Z kolei dzisiaj po sesji poznamy wyniki Intela, kolejnego „czarnego konia” ostatnich zmian technologicznych na świecie.
Indeksy z Wall Street kontynuują wzrosty, choć już wczoraj widać było ograniczenie na kontraktach po publikacji wyników Tesli. Niemniej w tym momencie wydaje się, że narracja rynkowa zdecydowanie nastawia się ponownie na spółki wysokich technologii. Bardzo dobre wyniki opublikował IBM, a przed nami wyniki Intela, które wg prognoz również mają być pozytywne. Warto zauważyć, że Intel nieco odstawał w wyścigu dotyczącym sztucznej inteligencji, ale jednocześnie wydaje się, że dzięki temu spółka może wydawać się wciąż relatywnie tania na tle takich gigantów jak Nvidia, AMD czy TSMC. Intel znajduje się ok. 37% poniżej ostatnich lokalnych szczytów z 2021 roku i ponad 50% poniżej historycznych szczytów z ery bańki Dot-Com. Po publikacji Intela powinna nastąpić stabilizacja na rynkach, tuż przed kluczowym przyszłym tygodniem, kiedy poznamy wyniki takich gigantów jak Amazon, Apple, Microsoft, AMD, Meta czy Alphabet. Dzisiaj jednym z liderów wzrostów na Nasdaq był IBM, zyskujący nawet 13% podczas dzisiejszej sesji. Z drugiej strony mieliśmy Teslę, która traciła ok. 12%.
Dzisiaj poznaliśmy bardzo dobre dane z amerykańskiej gospodarki. Wzrost PKB w Q4 2023 wyniósł 3,3% w tempie annualizowanym, przy deflatorze na poziomie 1,5%. To idealny zestaw danych z perspektywy Fed, pokazujący, że gospodarka prawdopodobnie powinna zaliczyć miękkie lądowanie. Dobre dane udzieliły się po części inwestorom z Wall Street, ale już po sesji europejskiej obserwujemy redukcję początkowych wzrostów głównych amerykańskich indeksów.
Na europejskich parkietach mieliśmy dzisiaj raczej płaską sesję. DAX zyskał 0,10%, ale z drugiej strony holenderski AEX wzrósł niemal o 1%. Mocne spadki notowane były dzisiaj w Hiszpanii. Na GPW za nami raczej słaba sesja z dużą zmiennością takich spekulacyjnych spółek jak Rafako, Fon czy EC Będzin. WIG20 zaliczył ostatecznie spadek na poziomie 0,32%.
Michał Stajniak, CFA