Inwestorzy obawiają się, że restrykcje 'Covid Zero' mogą wrócić, ze zdwojoną siłą. Jedną z 'giełdowych ofiar' problemu chińskiego jest Apple. Chińskie fabryki odpowiadają za 90% montażu i produkcji iPhoneów', a chińscy konsumenci za około 20% popytu na technologie giganta. Firma jest największą amerykańska spółką notowaną na giełdzie i odpowiada za ponad 6% wagi całego indeksu S&P500 przez co spadek sentymentów wokół jej walorów jest boleśnie odczuwany na całym Wall Street. Akcje Apple tracą dziś blisko 3% i spadają do poziomów niewidzianych od czerwca 2021 roku
Powrót ze świątecznej przerwy zdecydowanie nie był udany dla indeksów. Obawy wokół recesji, polityki monetarnej banków centralnych oraz niestabilnej sytuacji w Chinach zdominowały nastroje inwestorów. Dziś wiemy już, że spóźniony rajd św. Mikołaja nie nadszedł, a końcówka roku przebiega w bardzo nerwowych nastrojach wskazując na niepewność inwestorów przed wejściem w nowy rok. Analitycy JP Morgan prognozują, że w końcówce 2023 roku S&P 500 wróci do poziomu 4200 punktów choć pierwsze kwartały zostaną zdominowane przez recesyjne obawy przy akompaniamencie podwyżek stóp procentowych Rezerwy Federalnej. Poznaliśmy dziś listopadowy odczyt indeksu oczekujących umów sprzedaży domów w Stanach Zjednoczonych. Benchmark odnotował drugi najniższy odczyt w historii ostatnich 20 lat. W ujęciu miesięcznym indeks stracił 4% wobec oczekiwanego spadku o 1%. W ujęciu rocznym indeks traci 38,6%. Odczyt wsparł ostatnie słabsze dane z rynku mieszkaniowego. Po odczycie akcje funduszu inwestycyjnego Blackstone, mającego znaczną ekspozycję na amerykańskim rynku nieruchomości tracą. Zarządzany przez Stephena Schwarzmanna fundusz traci już blisko 43% od początku roku, i w ostatnim czasie zmuszony został do wstrzymania wypłat z jednego ze swoich funduszy nieruchomościowych typu REIT z powodu przekroczenia płynności przez inwestorów, co może stanowić sygnał alarmowy że amerykańscy inwestorzy powoli szykują się na spadek popytu i w efekcie również cen nieruchomości. Tracą dziś akcje American Homes 4 Rent oraz D.R Horton. Poza spadkiem Apple wyraźnie słabo radzi sobie również Amazon oraz Alphabet, obie spółki wystawione są na ryzyko słabszej kondycji konsumentów oraz pogłębienia spadków koniunktury w sektorze reklamowym.
Na europejskim parkiecie najsłabiej radził sobie dziś CAC40 i DAX, indeksy traciły odpowiednio 0,61 i 0,51%. Zdecydowanie lepiej wypadł brytyjski FTSE, który zyskał 0,3% oraz WIG20, który zakończył sesje na 0,11% plusie i utrzymał się powyżej 1760 punktów. S&P500 spada o 1% i osuwa się poniżej psychologicznego oporu przy 3800 punktów. Pod presją znajduje się również NASDAQ, który pogłębia spadki o 1,21%. Traci również Dow Jones, indeks osuwa się o 0,89%. Słabe nastroje w końcówce 2022 roku pokazują, że inwestorzy wciąż obawiają się tego co przyniesie rok 2023 i nie są pewni, czy następny rok okaże się on bardziej łaskawy dla giełdowych parkietów. Powoli zwalniająca choć wciąż mocna amerykańska gospodarka i mocny rynek pracy, mogą wesprzeć jastrzębi Fed i sprawić, że bankierzy będą skłonni podnosić stopy do restrykcyjnych terytoriów jeśli inflacja w przyszłym roku nie zachowa spadkowej dynamiki z ostatnich dwóch odczytów. Jako jeden z proinflacyjnych czynników wymieniana jest m.in. deglobalizacja, dla której część charakterystycznych procesów miała miejsce w 2022 roku.
Eryk Szmyd Analityk rynków finansowych XTB