Klasyczne odreagowanie na GPW

WIG20 zyskał we wtorek 2,2 proc. i wrócił znowu powyżej 2200 pkt. Ciężko jest jednak mówić, aby sytuacja rynkowa całkowicie się już unormowała.

Publikacja: 15.02.2022 17:46

Klasyczne odreagowanie na GPW

Foto: Piotr Gęsicki

Wtorkowa sesja przyniosła wyraźną poprawę nastrojów na giełdach. W zasadzie już w poniedziałek w drugiej połowie dnia mieliśmy sygnały świadczące o tym, że rynki przestają wierzyć w najczarniejszy scenariusz dotyczący konfliktu między Rosją a Ukrainą (WIG20 odrobił część strat z początku sesji chociaż ostatecznie i tak zamknął dzień pod kreską). Wtorkowa sesja tylko to potwierdziła.

Od początku notowań byliśmy bowiem świadkami wyraźnych wzrostów. Początkowo WIG20 zyskiwał około 0,7 proc., ale zwyżki szybko przybrały na sile. W połowie notowań indeks największych spółek naszego parkietu rósł o ponad 2 proc.

Świetne nastroje panowały również na innych europejskich parkietach. We Francji czy też w Niemczech wzrosty przekraczały 1 proc. Prym wiódł oczywiście rosyjski RTS, który zyskiwał nawet ponad 5 proc. Pojawiające się sygnały wskazują bowiem na to, że wojna między Rosją a Ukrainą wcale nie jest przesądzona wbrew temu co jeszcze niektórzy twierdzili w weekend. W tym kontekście wzrosty europejskie były zrozumiałe.

W nastroje panujące na Starym Kontynencie wpisali się także inwestorzy ze Stanów Zjednoczonych. Na Wall Street po rozpoczęciu handlu również mocno świecił kolor zielony. Indeksy zyskiwały wyraźnie ponad 1 proc. Mieliśmy więc do czynienia z klasycznym układem risk - on co widać było także w przypadku innych klas aktywów. W pewnym momencie WIG20 zyskiwał nawet ponad 2,5 proc. Tak wysokich wzrostów nie udało się dowieźć do końca, ale i tak wtorek można zaliczy do udanych. Indeks największych spółek zyskał bowiem 2,2 proc. Aż trzy spółki wchodzące w jego skład zakończyły dzień ponad 5 - proc. zwyżką. Były to: CCC, JSW oraz Dino.

Kolor zielony mocno także świecił w przypadku średnich i małych firm. mWIG40 urósł o 2,5 proc., zaś sWIG80 o 1,5 proc. Obroty na całym rynku przekroczyły nieznacznie 1 mld zł.

Wtorkowa sesja była klasycznym odreagowaniem po nerwowym poniedziałku. Wydaje się, że w najbliższym czasie będziemy poruszać się w rytm kolejnych doniesień ze wschodniej części naszego kontynentu. Trzeba przy tym pamiętać, że napięcia geopolityczne to nie jedyny rynkowy ból głowy.

Należy się liczyć bowiem z tym, że w niedalekiej przyszłości Rezerwa Federalna zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych, co może wywołać dodatkowe turbulencje rynkowe. Na razie więc sprawdzają się prognozy analityków, które mówiły, że w 2022 r. skończy się czas łatwego zarabiania na rynku. Sytuacja jest bardzo dynamiczna, a inwestorzy muszą zachowywać wzmożoną czujność i elastycznie reagować na informacje cały czas pojawiające się w otoczeniu.

Giełda
Schłodzenie nastrojów na GPW
Giełda
Piąta sesja z rzędu na plusie. WIG zmierza ku 100 tys. pkt
Giełda
Podaż kontruje na GPW
Giełda
Słabość Big Techów spycha amerykańskie indeksy
Giełda
Krajowe indeksy pędzą ku nowym szczytom hossy. WIG coraz bliżej 100 tys. pkt
Giełda
100 000 pkt na horyzoncie. Czy WIG pójdzie dalej?