Po wczorajszych mocnych zwyżkach dzisiaj w Nowym Jorku nastąpiła umiarkowana korekta. Na początku notowań do najbardziej przecenionych należały spółki metalowe, chemiczne i przemysłowe (przykładowo akcje DuPont i Caterpillara taniały o ponad 1,5 proc.), natomiast jeśli chodzi o indeksy, S&P 500 spadał o 0,6 proc., a obrazujący sytuację w branży high-tech Nasdaq Composite nawet o 0,8 proc.
Dzisiaj na Wall Street mijają dwa lata, odkąd S&P 500 osiągnął dno na poziomie 677 pkt i rozpoczął szybki marsz w przeciwnym kierunku. Do zamknięcia wtorkowej sesji zyskał 95 proc., co oznacza najsilniejszą hossę na amerykańskim rynku od 1962 r. Jeszcze niedawno S&P 500 znajdował się nawet dwa razy wyżej niż w marcowym dołku przed dwoma laty, jednak obawy związane z sytuacją w Libii sprawiły, że część inwestorów postanowiła wycofać się z rynku akcji.
Sprawy Libii nadal rzutują na rynki. Z ich powodu ceny ropy w USA znów dziś lekko rosną, do 105,4 USD za baryłkę. Wielu inwestorów obawia się skutków libijskiego konfliktu, w tym także możliwego wpływu wysokich cen ropy na inflację, i dlatego woli powstrzymywać się od zakupów akcji. Jeśli chodzi o rynki akcji w Europie, trochę optymizmu wniosły dziś na nie kolejne informacje o przejęciach. Kurs zajmującej się zieloną energią spółki Iberdrola Renovables skoczył o 9,9 proc., po tym jak zamiar wykupienia mniejszościowych udziałowców ogłosiła jej firma matka – hiszpańska Iberdrola. Z kolei kurs niemieckiego producenta silników Tognum skoczył o 7,5 proc. po ofercie jego wykupu złożonej przez Daimlera i Rolss-Royce’a.
Ostatecznie jednak wśród graczy europejskich górę wzięły obawy związane z drogą ropą, a w dużej mierze także kondycją państw obrzeży eurolandu. Dziś niezbyt udaną aukcję obligacji przeprowadziła bowiem Portugalia, a przedstawiciel agencji Standard & Poor’s ostrzegł przed nadal realnym bankructwem Grecji. Pod koniec sesji na głównych rynkach w Europie spadki wynosiły między 0,3 proc. (tyle tracił Frankfurt) a 0,5 proc. (Londyn). Części giełd udawało się jednak utrzymywać nad kreską – akcje w Mediolanie drożały np. o 0,3 proc.
Notowania w Azji skończyły się dzisiaj zwyżkami indeksów. Giełda w Japonii zyskała 0,6 proc., a w Hongkongu 0,4 proc.