PGE przedstawiła nakłady inwestycyjne i prognozowane wzrosty EBITDA w wartościach nominalnych. Są one zawyżone wobec przyszłych raportowanych wartości – powiedział „Parkietowi" Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK.

 

PGE w swojej najnowszej strategii zapowiada, że na inwestycje do 2035 roku wydać może nawet 330 mld zł. - Szacuję, że realne koszty inwestycji pochłoną ok. 250 mld zł, z czego 80 mld zł to budowa elektrowni jądrowych. To oczywiście wciąż duża kwota, ale znaczna większość wspomnianych nakładów będzie ponoszona po roku 2020 – zauważa Puchalski.

 

Jego zdaniem PGE zbyt optymistycznie podeszło też do założeń EBITDA na kolejne lata, które zakładają wypracowanie w 2035 r. ok. 34 mld zł. - Najprawdopodobniej bowiem spółka założyła, że uda jej się przerzucać wszystkie koszty emisji dwutlenku węgla na klienta. Moim zdaniem jest to mało realne, a co za tym idzie faktyczne wyniki PGE będą niższe od zakładanych w strategii – przekonuje Puchalski.