- Jeśli nie rozpoczniemy budowy zakładu w tym roku, wówczas jest prawdopodobne, że ten rok będzie pierwszym, w którym Atlanta wypłaci dywidendę – powiedział „Parkietowi" Dariusz Mazur, prezes i pośrednio największy akcjonariusz Atlanty.
Handlująca bakaliami spółka osiągnęła w 2011 r. rekordowe wyniki. Jej zysk netto wyniósł 10,1 mln zł, a sprzedaż 218,6 mln zł. Gdyby na dywidendę rzeczywiście przeznaczono 50-60 proc. zysku, wówczas na jedną akcję mogłoby przypaść odpowiednio od 0,83 zł do 1 zł.
- Ubiegły rok był rekordowy, ale ten powinien być jeszcze lepszy. Nasz biznes się bardzo dobrze rozwija. Planujemy zwiększenie zysku i sprzedaży. Obroty powinny rosnąć w tempie dwucyfrowym, na poziomie ok. 15 proc. – powiedział Mazur.
Dodał, że sytuacja w branży nie jest łatwa. Negatywny wpływ na wyniki firm mają m.in. wahania kursu walutowego.
W 2010 r. Atlanta miała 173,3 mln zł sprzedaży i ponad 5,8 mln zł zysku netto.