Powrót inwestorów na rynek po noworocznej, dwudniowej przerwie, nie wypadł zbyt okazale. Co prawda główne indeksy w Warszawie na otwarciu zgodnie świeciły na zielono ale wszystko działo się przy skrajnie niskich obrotach. Po 10 minutach ledwo sięgały 10 mln zł. To oczywiście zasługa kalendarza. Piątkowa sesja wypada tak naprawdę w połowie weekendu więc trudno oczekiwać dzisiaj dużej aktywności inwestorów. Podobnie słabo będzie zapewne prezentowała się sesja poniedziałkowa przypadająca przez świętem Trzech Króli.
Na starcie WIG otworzył się na poziomie51598,39 pkt. co oznaczało 0,36-proc. wzrost. WIG30 zaczął piątek od poziomu 2499,49 pkt., czyli 0,48 proc. wyżej niż we wtorek. Z kolei WIG20 wystartował na 0,32-proc. plusie i poziomie 2323,3 pkt. Warto odnotować też „powrót do gry" indeksów mWIG40 i sWIG80, które śledzą zachowanie średnich i małych spółek i które przez kilka ostatnich miesięcy były zastąpione indeksami WIG50 i WIG250. Oba indeksy również zyskiwały na wartości.
We wzrostowym początku handlu w Warszawie pomogły zapewne zwyżki na innych, pracujących dzisiaj giełdach europejskich (giełda niemiecka rosła o 0,4 proc.) oraz publikowane o 9 rano dane o koniunkturze w polskim przemyśle w grudniu. Wskaźnik PMI sięgnął 52,8 pkt., czyli okazał się zgodny z oczekiwaniami. Co prawda w listopadzie PMI wynosił 53,2 pkt. ale spadek był niewielki a grudniowy wynik potwierdza, że wczesnojesienny spadek PMI był tylko chwilowy i nasz przemysł ma się całkiem nieźle.
Liderami zwyżek pierwszych minut piątkowej sesji były, z grona największych spółek Lotos (wzrost o 1,8 proc.), który podpisał umowy na dostawę paliw z Shellem i BP oraz LPP (1 proc.). Łącznie aż 11 spółek z WIG20 zyskiwał na wartości. Tylko cztery taniały. Najwięcej, niespełna 1 proc., spadało PKO BP, które podtrzymało chęć zakupu Banku Pocztowego. Z mniejszych firm uwagę przyciągała przeszło 5-proc. zwyżka Kerdosu i ING BSK. Prawie 2 proc. zyskiwał CD Projekt. Listę spadkowiczów otwierał Eko Export, który odwołał prognozę na 2014 r. Zapłacił za to 5-proc. przeceną. Sygnity, z którego odszedł wiceprezes ds. finansowych, obroniło z kolei wycenę z poprzedniego dnia.
Kolejne godziny na europejskich parkietach miną pod znakiem dyskontowania danych makroekonomicznych, w tym finalnych odczytów wskaźnika PMI dla przemysłu głównych państw unijnych i całej strefy euro. Po południu Amerykanie pochwalą się indeksem OSM dla przemysłu oraz wydatkami na inwestycje budowlane w grudniu.