Dopłatę przewidziano w umowie, którą Novator zawarł z Netią (fundusz do piątku był jej największym akcjonariuszem), gdy w lutym ubiegłego roku kupował od niej 23,4-proc. pakiet udziałów P4. Zapłacił wtedy 130 mln euro. Z umowy wynikało, że Netia ma prawo do dodatkowej zapłaty w sytuacji, gdy w ciągu 12 miesięcy od transakcji ktoś inny przejmie kontrolę nad P4.

W grudniu Tollerton (wehikuł należący do greckiego biznesmena Panosa Germanosa) podwyższył kapitał P4 za 160 mln euro i stał się właścicielem 50,3 proc. udziałów. Zaangażowanie Novatora w Play spadło do 49,7 proc. Porównując wyceny P4 w lutym i grudniu, przy uwzględnieniu zmiany kursu euro wobec złotego, policzyliśmy, że dodatkowa zapłata za udziały Netii w sieci Play mogłaby sięgnąć 140 mln zł.

– To jak najbardziej prawidłowe wyliczenia. Nie znamy jednak szczegółów umowy zawartej przez Netię z Novatorem. Można założyć, że interesy funduszu zostały dobrze zabezpieczone – powiedział Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK.

Jak poinformował nas zarząd Netii, spółce dopłata się jednak nie należy. Szczegółowego uzasadnienia takiej interpretacji umowy na razie nie otrzymaliśmy. Swoją odpowiedź zarząd konsultował z prawnikami.