– Wartość ewentualnej emisji akcji będzie nieco wyższa niż brakujące 8,6 mln zł, ponieważ mamy kolejne pomysły dotyczące obszaru ochrony środowiska – tłumaczy Marek Milczarek, prezes ZUK Stąporków. Wskazuje, że alternatywą dla emisji akcji jest kredyt bankowy.

– Decyzję o sposobie finansowania podejmiemy na przełomie marca i kwietnia – mówi Milczarek. Sprzedaż pelletu na małą skalę spółka będzie realizowała już w przyszłym roku. Pełne zakończenie inwestycji i uruchomienie linii produkcyjnych planowane jest jesienią 2012 r. Spółka będzie jednak chciała zrealizować inwestycję przed terminem. – W ciągu dwóch lat produkcja pelletu przyniesie, skromnie licząc, około 30 proc. obecnych przychodów – mówi prezes.

Zarząd dużo oczekuje również po opatentowanym już urządzeniu do odpylania kotłów używanych w energetyce ciepłowniczej. – Dotąd sprzedaliśmy dziesięć takich instalacji, na razie przy niskiej marży. O wyborze dostawcy rozstrzygają w dużej mierze przetargi, gdzie wymagane są referencje trzech–pięciu odbiorców. Teraz już je mamy – twierdzi Marek Milczarek, prezes ZUK Stąporków.

Nowy produkt nie pozostanie bez wpływu na wyniki. – W przyszłym roku „ochrona środowiska” ma odpowiadać za 25–30 proc. sprzedaży – mówi prezes. Po trzech kwartałach tego roku stanowiła 9 proc. obrotów. Jak wskazuje przedstawiciel spółki, ten rok jest dla ZUK Stąporków dobry. Kolejny ma być bardzo dobry. – Prognozy planujemy opublikować w styczniu. Szacujemy, że wyniki będą rosły w tempie dwucyfrowym – informuje prezes. Spółka w 2011 r. wchodzi z portfelem zleceń o wartości kilkunastu milionów złotych.