Inpro spodziewa się wynikowych żniw w II połowie roku

Drogi pieniądz i brak programu wsparcia nabywców kredytowych przekładają się na mniejszą sprzedaż lokali - ocenia trójmiejski deweloper.

Trójmiejski deweloper w I połowie br. zanotował 137 mln zł skonsolidowanych przychodów, o ponad 12 proc. mniej niż rok wcześniej. Czysty zysk skurczył się o 32 proc., do 14,9 mln zł (0,37 zł na akcję).

Kumulacja przekazań mieszkań w II półroczu

Inpro stoi na kilku nogach. Działalność deweloperska przyniosła 126 mln zł przychodów, o 9 proc. mniej niż rok wcześniej przy 25-proc. spadku liczby wydanych lokali (213). W związku ze słabszą rentownością brutto ze sprzedaży (spadek z 30,6 do 27,4 proc.) zysk brutto ze sprzedaży obniżył się mocniej niż przychody – o 18,5 proc., do 34,5 mln zł.

Zarząd podał, że – przy założeniu braku opóźnień w procedurach administracyjnych związanych z uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie – zdecydowana większość przychodów grupy przewidziana jest na II półrocze. Potencjał wydań szacowany jest na 621 w II połowie br. i 933 w całym roku.

Pozostała działalność to produkcja betonowych prefabrykatów na własne potrzeby i na sprzedaż, a także najem hoteli (Inpro je wydzierżawiło). Marża netto segmentu deweloperskiego zmniejszyła się z 18 do 16,5 proc. – zysk sięgnął 20,8 mln zł.

Skonsolidowany zysk brutto ze sprzedaży skurczył się o 21 proc., do 43,2 mln zł, a operacyjny o 31 proc., do 21,9 mln zł.

Sprzedaż mieszkań się zmniejsza

W I połowie br. Inpro sprzedało 350 lokali, o 1,7 proc. mniej niż rok wcześniej, w tym 138 w II kwartale.

- Współtworzymy rynek deweloperski od niemal 40 lat, co pozwala nam mieć szeroką perspektywę na trendy i zmiany. Aktualnie wysoki poziom inflacji oraz przesuwany termin wprowadzenia programów wspierających zakup mieszkania sprawiają, że decyzje zakupowe potencjalnych nabywców odsuwają się w czasie. Przewidzieliśmy to, dlatego mimo trudniejszej ogólnej sytuacji na rynku, Grupa Inpro notuje stabilny rozwój. Założyliśmy w strategii różne warianty, dlatego zmienne na rynku nie wpływają znacząco na sytuację Inpro – skomentował prezes Krzysztof Maraszek.