Rosną oczekiwania co do dzisiejszego posiedzenia amerykańskiego Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) i dalszych wskazówek dotyczących terminu, charakteru i rozmiaru nieuniknionej, kolejnej już tury poluzowania ilościowego (QE3).
Dla głównych walut, przynajmniej oprócz japońskiego jena, ostatni kwartał 2012 r. nie przyniósł ekspansji zmienności, którą mogły spowodować zagrożenia płynące z europejskiego kryzysu zadłużenia czy amerykańskiego klifu fiskalnego
Nie spodziewam się niczego szczególnie dramatycznego ze strony FOMC, zwłaszcza po tym, jak dopiero co w ostatnim miesiącu Rezerwa odkorkowała bezterminowe luzowanie polityki pieniężnej.
Tegoroczne wybory w USA zapowiadają się niezwykle emocjonująco dla obu kandydatów i dla całego kraju, a ich konsekwencje dla rynków światowych mogą być istotne.