Komu bije giełdowy dzwon?
Na rozwiniętych rynkach środek ciężkości finansowania rozwoju przedsiębiorstw nie leży obecnie w ofertach publicznych, ale w transakcjach na rynku prywatnym, a spadek liczby IPO na przestrzeni ostatnich lat nie powinien być postrzegany jako porażka rynku publicznego, ale raczej jako triumf rynku prywatnego.