Rok 2022 zmienił wielu byłych ulubieńców giełdy w niewypały. Przez większą część poprzedniej dekady inwestorzy skupiali się na akcjach szybko rozwijających się spółek technologicznych, których mocne zyski rok po roku utwierdziły ich w przekonaniu, że nie mają innego wyjścia, jak tylko rosnąć. Gwałtowne wzrosty cen takich akcji, jak spółka macierzysta Facebooka Meta, Amazon, Apple, Netflix i właściciel Google Alphabet. spowodowały, że główne indeksy osiągnęły dziesiątki nowych szczytów. Handel stał się tak popularny, że zyskał własny akronim: FAANG.
Hossa zatrzymała się w zeszłym roku, kiedy agresywne podwyżki stóp procentowych Rezerwy Federalnej zmieniły impet. Inwestorzy zostali zmuszeni do ponownej oceny zalet i wad posiadania akcji spółek, których atrakcyjność koncentrowała się na ich potencjale do generowania nieoczekiwanych zysków przez wiele lat w przyszłości.
– Kiedy pieniądze są w zasadzie darmowe… jesteś skłonny przywiązywać dużą wagę do przyszłych zysków, zwłaszcza akcji wzrostowych – powiedział Erik Knutzen, dyrektor ds. inwestycji w strategie multiasset w Neuberger Berman. – To wszystko się zmienia, gdy stopy rosną.