Nie byłoby „Parkietu" bez giełdy i jej otoczenia. To dzięki temu, że rynek kapitałowy powstał, że istnieje, rozwija się i zmienia, mamy codziennie o czym pisać i co analizować. A z kolei rynek to ludzie, którzy go tworzą. Wykorzystujemy więc okazję, jaką jest początek świętowania 25-lecia „Parkietu", by wskazać osoby dla rynku w naszej opinii najważniejsze.
Szczęśliwie nie mieliśmy problemu z określeniem liczby postaci, które chcemy przedstawić. Jednak wybór ostatecznej „25" był niezwykle trudny. Mamy świadomość, że wiele ważnych osób dla rynku pominęliśmy. Część wskazań dotyczących choćby „ojców" rynku dla nas – jak i mamy nadzieję dla naszych Czytelników – jest oczywistych. Liczymy się z tym, że niektóre nasze wybory mogą zostać uznane za kontrowersyjne.
Przykładowo na liście znaleźli się duzi inwestorzy, którzy wprowadzili na giełdę nawet po kilka swoich spółek, jednak z czasem, po latach, część lub nawet wszystkie te firmy z niej wycofali. Można dyskutować, czy osłabili w ten sposób rynek. Naszym zdaniem niekoniecznie – dali bowiem czytelny sygnał decydentom, że rynek kapitałowy przestał w pewnym momencie oferować przedsiębiorcom wartość. Jest to sygnał, który, miejmy nadzieję, doprowadzi do podjęcia takich decyzji, że polska giełda niedługo znów będzie rozkwitać.
Nasze zestawienie 25 postaci stworzyliśmy więc nie tylko po to, żeby młode pokolenie adeptów giełdy dostało wskazówkę, z kogo warto brać przykład i od kogo się uczyć. Ale też po to, żeby skłonić Państwa do przemyśleń. Do zadania sobie pytań. Czyje decyzje, przedsięwzięcia i pomysły rzeczywiście rozwinęły rynek? Kogo warto słuchać, za kim podążać i czyje pomysły wdrażać w przyszłości?