Czy RPP ma jakikolwiek pretekst do zmiany komunikacji?

Decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP), zaplanowana na 16 stycznia, budzi szczególne zainteresowanie w kontekście dynamicznej sytuacji gospodarczej i rozbieżnych sygnałów płynących ze strony decydentów.

Publikacja: 16.01.2025 09:42

Michał Stajniak CFA Starszy Analityk Rynków Finansowych

Michał Stajniak CFA Starszy Analityk Rynków Finansowych

Foto: materiały prasowe

Oczekuje się, że RPP po raz kolejny utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie 5,75%, co będzie kontynuacją polityki stabilizacji trwającej od października 2023 roku. Jednocześnie obserwujemy coraz większą rozbieżność między komunikacją banku, a w szczególności prezesa RPP, prof. Adama Glapińskiego, a oczekiwaniami rynku. Czy RPP ugnie się pod presją rynku finansowego i zrewiduje swoje stanowisko, czy też będzie w dalszym ciągu wykluczać możliwość obniżek stóp w tym roku?

Konsensus rynkowy jednoznacznie wskazuje na utrzymanie stóp procentowych bez zmian podczas dzisiejszego posiedzenia. Dodatkowo nie pojawiły się żadne nowe istotne informacje, które mogłyby wpłynąć na zmianę oficjalnej komunikacji. Co prawda inflacja CPI za grudzień okazała się niższa od oczekiwań, ale wciąż utrzymuje się na podwyższonym poziomie, a niepewność dotycząca cen energii pozostanie z nami przez wiele miesięcy. Z drugiej strony rynek wciąż dostrzega potencjał do obniżek. W perspektywie trzech miesięcy widać szanse na więcej niż jedną obniżkę, natomiast w perspektywie sześciu miesięcy – na dwie obniżki. Rynek nie wycenia jednak prawdopodobieństwa więcej niż dwóch ruchów w tym roku. Rozbieżność widać również w samej Radzie, gdzie wielu członków dopuszcza możliwość obniżek w drugiej połowie roku. Najnowszy raport o inflacji poznamy w marcu, ale kluczowe z perspektywy ścieżki inflacyjnej będą ceny energii. Obecnie dla konsumentów są one zamrożone do września. Jednak potencjał spadków cen na giełdzie jest dość spory, co teoretycznie mogłoby sprawić, że po odmrożeniu ceny energii dla konsumentów wzrosną nieznacznie lub wcale. Taki scenariusz jest wciąż odległy, choć nie niemożliwy. Niemniej trudno oczekiwać, by w komunikacie lub podczas piątkowej konferencji prasowej doszło do zmiany komunikacji. W związku z tym złoty najprawdopodobniej pozostanie stabilny, przede wszystkim względem euro.

Od początku 2024 roku kurs EURPLN porusza się w zakresie 4,24–4,36. Obecnie znajdujemy się w dolnych granicach tego zakresu, co jest związane ze słabym euro. Z kolei w przypadku USDPLN znajdujemy się wysoko, tuż przy poziomie 4,15, choć niedawno obserwowaliśmy poziomy powyżej 4,20. W przypadku pary dolarowej zmienność z pewnością będzie wyższa, gdyż istnieje potencjał spadku kursu EURUSD nawet poniżej parytetu.

Z perspektywy danych warto zwrócić uwagę na nieco niższą inflację bazową w USA. Dziś poznamy kolejne ważne dane z tego kraju. O godzinie 14:30 zostanie opublikowana sprzedaż detaliczna za grudzień. Nieco wcześniej, o godzinie 14:00, poznamy dane o inflacji bazowej w Polsce, która ma spaść do 3,9% r/r z poziomu 4,3% r/r. Decyzja RPP powinna zostać opublikowana prawdopodobnie w godzinach 14:00–16:00. Komunikat był ostatnio publikowany o godzinie 16:00.

Przed godziną 10:00 za dolara płacimy 4,1375 zł, za euro 4,2596 zł, za funta 5,0489 zł, a za franka 5,5391 zł.

Waluty
Sytuacja na rynkach 16 stycznia - na co czeka teraz dolar?
Waluty
Amerykańskie dane wsparciem dla złotego
Waluty
Sytuacja na rynkach 15 stycznia - czy CPI stworzy nowy impuls?
Waluty
Spokojny poranek złotego. Cisza przed burzą?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Przed nami dzień CPI
Waluty
Obligacje i dolar straszą