Czy mocny jen zagraża globalnemu rynkowi?

Jen ma kolejną świetną sesję z rzędu i umacnia się już 4 dzień w tym tygodniu. Siła jena w stosunku do amerykańskiego dolara to już 1% podczas dzisiejszej sesji. Co stoi za mocnym jenem i czy dalsze umocnienie jena nie oznacza globalnych problemów na rynkach finansowych?

Publikacja: 25.07.2024 09:45

Michał Stajniak CFA Starszy Analityk Rynków Finansowych

Michał Stajniak CFA Starszy Analityk Rynków Finansowych

Foto: materiały prasowe

Para USDJPY traci dzisiaj ponad 1%, kolejny dzień z rzędu. Para jest już najniżej od początku maja, zbliżając się do poziomu 152, choć jeszcze na początku lipca para zbliżała się do poziomu 162. W przypadku Japonii mieliśmy do czynienia z kilkoma interwencjami walutowymi w ostatnim czasie, które w końcu zbiegły się z warunkami, w których jen może rozprostować skrzydła. W USA oczekuje się, że dojdzie do obniżki stóp procentowych we wrześniu, choć pojawiły się głosy, że ze względu na problemy gospodarcze, Fed mógłby zdecydować się na taki ruch w przyszłym tygodniu. Z perspektywy jena ważny jest nie tylko wydźwięk Fed, ale również to, co może zrobić Bank Japonii, który również będzie podejmował decyzję o stopach procentowych 31 lipca. Prawdopodobieństwo podwyżki wynosi obecnie 70% i komunikacja ze strony BoJ wskazywała w ostatnich tygodniach na to, że BoJ faktycznie może zdecydował się na kolejną podwyżkę. Płaca minimalna w Japonii zostanie podniesiona, co wpłynie na wzrost oczekiwań inflacyjnych i w ostateczności potwierdzi potrzebę podwyżek. Nie tylko BoJ, ale również wielu urzędników państwowych w Japonii, a nawet Donald Trump mówili o tym, że jen jest za słaby. Biorąc pod uwagę skale słabości jena z ostatnich 2 lat, miejsca do umocnienia jest jeszcze sporo.

Potencjalne wyższe stopy w Japonii oraz wyższe stopy w USA mogą powodować chęć powrotu gotówki do Japonii. Japonia była od lat źródeł kapitału do zagrań typu „carry trade”, gdzie pożycza się po niskiej stopie procentowej w jednym państwie, a inwestuje w innym, z wysokimi stopami procentowymi, licząc na stabilną sytuację walutową. Co więcej, inwestorzy doświadczali słabości jena, co dodatkowo działało na ich korzyść. Teraz sytuacja ta się zmienia, dlatego kapitał powraca z coraz większą siłą. Stąd spora wyprzedaż na globalnych rynkach akcji, gdzie środki są wycofywane i wracają do swojego źródła. Wobec tego można zadawać sobie pytanie, czy dalsze umocnienie jena i podwyżki BoJ nie doprowadzą do globalnej katastrofy na rynkach finansowych? Trzeba pamiętać, że różnica w stopach jest wciąż bardzo duża, choć jednocześnie rosnące rynkowe stopy w Japonii, co jest również związane z chęcią ograniczenia skupów obligacji przez BoJ, może prowadzić do inwestowania lokalnie.

Wyprzedaż na europejskich parkietach już o poranku w przypadku większości indeksów przekracza 1%. W przypadku japońskiego Nikkei 225 wyprzedaż ta wyniosła ponad 3%, co nastąpiło po 3% wyprzedaży Nasdaqa podczas wczorajszej sesji. Przed godziną 10 obserwujemy ponad 1% umocnienie jena, ale w całym tym środowisku złoty pozostaje stabilny. Za dolara płacimy 3,9654 zł, za euro 4,2985 zł, za funta 5,1081 zł, natomiast w przypadku franka obserwujemy większą słabość i za tę walutę płacimy 4,5021 zł.

Michał Stajniak, CFA

Wicedyrektor Działu Analiz XTB

Waluty
Złoty powrócił do gry. Czy można już odwoływać korektę?
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Waluty
Sytuacja na rynkach 25 lipca - risk-off podbija dolara
Waluty
Decyzja Banku Kanady w centrum uwagi
Waluty
Sytuacja na rynkach 24 lipca - niekorzystny sondaż dla Trumpa
Waluty
Osłabienie w konsolidacji
Waluty
Trump zaszkodzi złotemu?