Podobny scenariusz zdaje się rysować aktualnie, gdzie nawet zmiana oczekiwań wobec polityki amerykańskiej Rezerwy Federalnej nie zdołała wygenerować skoku zmienności.
Eurodolar pozostaje przy poziomie 1,09 dolara, a globalne indeksy akcji podtrzymują „zdobycze” osiągnięte od początku bieżącego roku. Rezerwa Federalna i Europejski Bank Centralny utrzymują jastrzębią retorykę, starając się stłamsić oczekiwania inflacyjne. Z drugiej strony ciągle widoczne są echa obaw recesyjnych w Stanach Zjednoczonych, aczkolwiek nieznajdujących obecnie zbytniego potwierdzenia w twardych danych makro.
W bieżącym tygodniu inwestorzy otrzymają między innymi protokół z ostatniego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku oraz (w piątek) dane z amerykańskiego rynku pracy (NFP).
Ponownie inwestorzy będą doszukiwać się argumentów mogących zainicjować spekulacje pod ewentualny scenariusz obniżek stóp. Lokalnie nasz złoty pozostaje relatywnie mocny – EUR/PLN stabilizuje się nad 4,40 zł, pomimo ostatnich sygnałów dotyczących ewentualnych obniżek stóp przed końcem 2023 r. przez naszą RPP. W zakresie głównych par walutowych na rynku forex warto wspomnieć o lekkim podbiciu wyceny japońskiego jena z okolic 8-miesięcznych minimów wobec dolara. Rynek spekuluje o możliwej interwencji Banku Japonii.