Kurs EUR/PLN stabilizował się wokół poziomu 4,68, a więc zbliżonym do obserwowanego pod koniec ubiegłego roku. Wrażenia na polskiej walucie nie zrobił między innymi odczyt indeksu PMI w polskim przemyśle, który okazał się wyższy od oczekiwań. Niewiele wniósł on jednak do perspektyw krajowej polityki pieniężnej. Stabilizacji bez wątpienia sprzyjała nieobecność inwestorów z Wielkiej Brytanii czy Stanów Zjednoczonych, ale i oczekiwanie na decyzję Rady Polityki Pieniężnej (środa) wraz z czwartkową konferencją prezesa NBP. Niewielkie zmiany towarzyszyły także wycenie polskich obligacji. Dochodowość długiego końca krzywej oscylowała wokół poziomu 6,80 proc. Nasze oczekiwania na kolejne dni zakładają przede wszystkim powrót rynkowej płynności (wraz z powrotem do pracy inwestorów zagranicznych). W przypadku kursu EUR/PLN nie oczekujemy natomiast zmiany trendu. Uważamy, iż podobnie jak przez większość grudnia, wycena złotego do euro poruszać się powinna w dość wąskim przedziale wahań tj. 4,66–4,70. Ryzykiem pozostaje zachowanie eurodolara, w szczególności w kontekście piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy, które wyrastają na najważniejszą publikację tego tygodnia. Interesująco pod kątem kształtowania oczekiwań co do posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego zapowiadają się dane inflacyjne ze strefy euro.