Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 07.03.2017 07:00 Publikacja: 07.03.2017 07:00
Mateusz Sutowicz
Foto: Archiwum
Podobnie było w poniedziałek, gdy zmienność pary EUR/PLN wyniosła blisko 3 grosze, lecz kurs koncentrował się wokół 4,30. Teoretycznie złotemu powinno szkodzić wysoce prawdopodobne przyspieszenie normalizacji polityki pieniężnej w USA, obniżenie oficjalnego celu PKB w 2017 r. dla chińskiej gospodarki czy obawy związane z wyborami we Francji. Mimo to pozostaje on stabilny, wykorzystując napływ kapitału na rynki emerging markets, motywowany coraz lepszymi wynikami krajowej i globalnej gospodarki. Poniedziałek na krajowym rynku długu to spadek dochodowości – kontrastujący z zachowaniem rynków bazowych – ze szczególnym nasileniem na długim końcu krzywej, gdzie rentowność poziomem 3,69 proc. wyznaczyła minimum z końca stycznia. Ciekawostką sesji na rynkach światowych były dane banku centralnego Szwajcarii. Wynika z nich, że piąty tydzień z rzędu wydatki na interwencje walutowe wyraźnie rosną i od początku lutego kosztowały już ponad 20 mld CHF. Przedtem taka kwota wystarczała na pół roku aktywności SNB na rynku forex.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Złoty w czwartkowy poranek notował niewielkie zmiany. Rynek czeka dzisiaj przede wszystkim na decyzję EBC w sprawie stóp procentowych.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Jak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia.
Frank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty?
Wtorek przyniósł osłabienie polskiej waluty – po południu EUR/PLN podskoczył do 4,29, a USD/PLN do 3,80.
Ostatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji.
Nieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%.
Akcje Netflixa w pierwszej reakcji wzrosły ponad 4% po bardzo solidnych wynikach finansowych za I kwartał 2025 roku. Istnieją powody, dla których Netflix jest przez rynek odbierany jako pewien ‘papierek lakmusowy’ nastrojów konsumentów i ich apetytu na konsumpcję uznaniowych dóbr, w tym przypadku - usług.
Zmienność jest niższa, a rynki akcyjne rosną. Warto w tym kontekście zauważyć, że bardzo dobrze wypadł krajowy parkiet.
Finałowa sesja świątecznego tygodnia na rynku warszawskim skończyła się zwyżkami najważniejszych indeksów.
Warszawa błysnęła siłą podczas czwartkowych notowań. WIG20 zyskał prawie 1,1 proc., podczas gdy w Europie przeważały spadki.
Europejskie indeksy notują dziś mieszaną sesję. Notowania francuskiego CAC40 oraz niemieckiego DAXa spadają o ok. 0,5%, a brytyjski FTSE 100 spada o ok. 0,1%. Z drugiej strony nieco lepsze nastroje notuje szwajcarski SMI, który rośnie o 0,2% oraz włoski IT40, który rośnie o 0,7%. Nastrój zawieszenia sentymentu na europejskich rynkach wskazuje szeroki indeks STOXX Europe 600, który notuje odczyt o ok. 0,1% niższy niż wczorajsza cena zamknięcia.
Złoty w czwartkowy poranek notował niewielkie zmiany. Rynek czeka dzisiaj przede wszystkim na decyzję EBC w sprawie stóp procentowych.
Dolar bardzo osłabł w ostatnich tygodniach, a najbardziej zyskała względem niego rosyjska waluta. To również efekt nadziei na rozejm w Ukrainie.
Z powodu stylu prezydenta premia, z jaką handlowane były amerykańskie aktywa, szybko się zmniejsza, a i tak może być jeszcze zbyt wygórowana.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas