W przypadku 10-letnich obligacji rentowności obniżyły się w czwartek już do poziomu 2,81 proc. z jeszcze 3 proc. na początku sierpnia. Spadki stanowią odpowiedź na kolejne wydarzenia, które miały miejsce w ostatnich dniach. W szczególności istotny był powrót do rozmów handlowych między USA a Chinami oraz publikacja tzw. minutek, które w dalszym ciągu miały wydźwięk jastrzębi, co umocniło inwestorów w przekonaniu co do wrześniowej podwyżki stopy rezerw federalnych. Warto też wspomnieć, że od czwartku do soboty czołowi bankierzy centralni obradować będą w Jackson Hole, gdzie omawiana będzie przyszłość w zakresie prowadzonych polityk monetarnych. Rynek w szczególności czeka na piątkowe wystąpienie szefa Fedu Jerome'a Powella. Tymczasem polskie obligacje 10-letnie kwotowane były wczoraj przy rentowności na poziomie 3,19 proc., czyli prawie 10 pkt baz. powyżej sierpniowego minimum sprzed dwóch tygodni. Oznacza to, że kryzys w Turcji nie wpłynął na razie na negatywne postrzeganie polskiego długu. Przetarg zamiany zorganizowany w czwartek pozwolił Ministerstwu Finansów sprzedać obligacje skarbowe pięciu serii o łącznej wartości 4,76 mld zł, Skarb Państwa odkupił w zamian (w operacji bezgotówkowej) papiery zapadające w październiku 2018 r. oraz styczniu i kwietniu 2019 r. o łącznej wartości 4,75 mld zł. Pod względem wielkości transakcji był to przetarg mniejszy niż lipcowy, na którym sprzedano obligacje za 5,9 mld zł.¶