Gwiazdą ostatnich dni jest złoto i nie inaczej jest dziś. W zaledwie 24 godziny uncja złota podrożała o ponad 50 dolarów. Jeszcze wczoraj wieczorem przełamywany był poziom 2 tys. dolarów, dziś jest to już 2037 dolarów. Tradycyjnie złoto uznawane było za aktywo radzące sobie dobrze w „niepewnych czasach”. To się jednak zmieniło. W ostatnim czasie zyskuje w zasadzie wszystko. Środa jest rekordowa pod tym względem, że oprócz rekordów na złocie mamy także kolejny rekord na kontraktach na Nasdaq, a także kontrakt na S&P500 notowany najwyżej od początku pandemii – mniej niż 3% poniżej historycznych szczytów. Co jeszcze ciekawsze, rekordowo niskie są rentowności obligacji w USA (czyli ich ceny są też rekordowo wysokie). Ponownie, przeczy to historycznym zależnościom. Zwykle przy hossie na giełdzie ceny obligacji spadały, bo dobra koniunktura oznaczała perspektywę wzrostu inflacji i stóp procentowych. Polityka banków centralnych postawiła jednak wszystko na głowie. To nie stopy procentowe są wynikową tego, co dzieje się w gospodarce, a wszystko inne jest wynikową historycznie niskich stóp procentowych. Jeśli spojrzymy na to w ten sposób, wszystko zaczyna się zgadzać: niskie stopy procentowe to wysokie ceny obligacji, niski koszt alternatywny dla surowców oraz niska stopa dyskonta – ważna dla rynku akcji. Z jednej strony na ten moment nic nie wskazuje na to, aby zmieniły się uwarunkowania dla tych trendów. Z drugiej strony ryzyko dla inwestorów dołączających do nich na rekordowych poziomach bezsprzecznie rośnie.
Jak na razie sprzyja to złotemu. W poniedziałek widać było próbę odrabiania strat ze strony dolara, ale powyższe trendy ją udaremniły i pary złotowe są na pograniczu przełamania stref wsparcia, co otworzyłoby drogę do dalszego potencjalnego umocnienia. W tym tygodniu kluczowy będzie raport NFP (piątek), a to oznacza, że dziś uwaga skupiona będzie na raporcie ADP, będącym prywatnym szacunkiem danych rządowych. Konsensus zakłada, iż w lipcu przybyło (a tak naprawdę powróciło) 1,5 mln miejsc pracy. Dane poznamy o 14:15. O 10:05 dolar kosztuje 3,7224 złotego, euro 4,3986 złotego, frank 4,0833 złotego, zaś funt 4,8733 złotego.
dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB
[email protected]