Rynki oswojone z inflacją

Zastanawia mnie jak wysoka musiałaby być inflacja w USA, aby wywołać choć tak niewielką i krótkotrwałą reakcję jak miesiąc temu. Możliwość wzrostu powyżej oczekiwań jest spora, ale Fed-owi udało się skutecznie otumanić rynki.

Publikacja: 10.06.2021 08:13

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

Foto: materiały prasowe

Pół biliona dolarów – to jest liczba dnia, bo taką kwotę po raz pierwszy przekroczyły operacje reverse repo prowadzone przez Fed, co oznacza rekordową nadpłynność. Zabawmy się w hipotezy – inflacja w USA wynosi dziś powiedzmy 5,5% (konsensus 4,7%). Tak koszmarne dane powinny w teorii wywołać negatywną reakcję tak na rynku akcji, jak i obligacji. Jednak załóżmy że fundusz sprzeda te aktywa i co zrobi z gotówką, skoro od tygodni jest problem, aby choćby przechować ją na 0%? W efekcie wczoraj rentowność amerykańskich 10-latek spadła poniżej 1,5% (a kilka tygodniu temu było blisko 1,8%) i padły hasła: „rynek uwierzył w przejściowość inflacji". Nie, rynek nie ma wyboru – te pieniądze trzeba gdzieś zaparkować.

To powinno dać dobre tło przed dzisiejszą publikacją. Wobec takiej sytuacji trudno zakładać, że inwestorzy będą wnikać w strukturę inflacji i analizować, które składowe mogą ją trwale podnieść (my to oczywiście zrobimy). Każdy odczyt nie wyższy od oczekiwanych 4,7% zostanie zapewne przyjęty na granicy euforii, a nawet wyższa inflacja może zostać dość szybko zignorowana. Swoją drogą patrząc na składowe, większe ryzyko zaskoczenia in plus jest w przypadku inflacji bazowej (konsensus 3,4%). Dane o 14:30.

W tle będzie posiedzenie EBC, które z miesiąca na miesiąc przyciąga coraz mniej uwagi. Ożywienie nie pozwala już na zwiększanie i tak absurdalnej stymulacji pieniężnej, a długi rządowe nie pozwalają na jej zmniejszenie. Ostatnio przewinął mi się przed oczami wykres rosnącego zadłużenia Grecji i jednocześnie spadającej premii za ryzyko – tak, dokładnie taka jest dziś misja EBC. Bez niego czekałaby nas powtórka z eurokryzysu (lata 2011-12). Decyzja 13:45, konferencja (14:30).

Będąc przy bankach centralnych nie sposób pominąć wczorajszą decyzję RPP. Tak jak się obawiałem (co wyraziłem we wczorajszym komentarzu), Radzie zabraknie odwagi aby dokonać sygnalnej podwyżki stóp. Co gorsza, w komunikacie próżno szukać jakichkolwiek wskazań, kiedy w ogóle mogłoby dojść do zacieśnienia. Złoty zareagował osłabieniem, choć umiarkowanym – to pokazuje, że kluczowa jest dla niego nadpłynność w dolarze. O 8:05 euro kosztuje 4,4756 złotego, dolar 3,6794 złotego, frank 4,1071 złotego, zaś funt 5,1905 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA

Waluty
Złoty nieco słabszy, ale nadal trzyma się mocno
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Waluty
Sytuacja na rynkach 16 kwietnia - perspektywy przełomu jednak nie widać?
Waluty
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
Waluty
Słabszy złoty
Waluty
Sytuacja na rynkach 15 kwietnia: Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
Waluty
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?