Protest przeprowadziły związki zawodowe reprezentujące blisko połowę załogi. Pikieta dotyczyła braku podwyżek wynagrodzeń i zerwania negocjacji płacowych przez zarząd PKP Cargo. W jej trakcie złożono petycję adresowaną do zarządu. „Żądamy wdrożenia podwyżki wynagrodzeń w wysokości 400 zł w uposażeniu zasadniczym od 1 października 2023 roku dla wszystkich zatrudnionych pracowników PKP Cargo i spółek zależnych” - napisali związkowcy.
Ponadto wyrazili „wotum nieufności” wobec działań Zenona Kozendry, członka zarządu będącego przedstawicielem pracowników w spółce i zażądali jego dymisji. „Nie ma naszej zgody na dalszą degradację spółki PKP Cargo, utratę pozycji rynkowej i zadłużanie spółki. Żądamy zaprzestania upolityczniania decyzji biznesowych i kadrowych, negatywnie wpływających na jej funkcjonowanie i kondycję finansową” - twierdzą związkowcy. W przypadku niespełniana postulatów zapowiadają zaostrzenie protestu.
Leszek Miętek, prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce, jedna z osób, które podpisały się pod petycją, przekonuje, że w grupie PKP Cargo jest bardzo wiele problemów do rozwiązania i spraw do wyjaśnienia. Jego zdaniem najbardziej palącą są jednak podwyżki dla pracowników. Za zdecydowanie niewystarczającą uważa wdrożenia jednorazowej premii w wysokości 800 zł, którą niedawno spółka miała zatwierdzić.
Wcześniej Kozendra w liście otwartym informował, że podczas ostatniego spotkania ze związkowcami została przedstawiona przez zarząd propozycja zwiększenia płacy zasadniczej o 200 zł miesięcznie począwszy od Nowego Roku. Ostateczna wysokość podwyżki ma być ustalona po publikacji wyników za III kwartał.